Wpis z mikrobloga

W końcu pora na mnie ʕʔ Jak tylko otworzyłam karton to ukazały mi się super zapakowane itemy. A co było owinięte papierem? A same wspaniałości! Na pewno tag #harrypotter mi teraz zazdrości, bo mój mikołaj zaszalał ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pierwsze dopadłam do hedwigowych kapci, o jakie one są mięciutkie ( ʖ̯) Moje stópki będą się w nich czuć wspaniałe ( ͡ ͜ʖ ͡) Paczuchę otwierałam przy mamie i chyba chciała mi je podkraść, ale oo nie, nie ze mną te numery. Następnie szalik z logiem Gryffindoru, jedynego prawilnego domu. I oczywiście potterowy kocyk! U mnie kocyków nigdy za wiele, a ten będzie jak złoto na kolejny maraton Harrego. Oraz ogromny kubek! Ale będzie się z niego elegancko piło piwo kremowe :) No i oczywiście Raffaello, ponieważ mikołaj doskonale wiedział, że kokos to moje żyćko. Do paczuchy była jeszcze dołączona świąteczna herbatka i inne smakołyki pod choinkę. Dziękuję bardzo mój Mikołaju! Szkoda, że się nie ujawniłeś ( ͡° ʖ̯ ͡°) Chyba, że oczy mnie zawodzą i nie mogę znaleźć. Ale paczucha jest świetna. I jak Donald wrócił, to my w końcu też to zrobimy ( ͡ ͜ʖ ͡) #pdk
#wykopaka #pokapake #swieta
wemnieplywaswiatecznykarp - W końcu pora na mnie ʕ•ᴥ•ʔ Jak tylko otworzyłam karton to...

źródło: 1000019276

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz