Wpis z mikrobloga

@Reichsmarschall: one naprawdę wierzą, że dla faceta obce dziecko dodaje jej atrakcyjności.
Samotne matki to tylko ruch**nko i to jak najniższym kosztem.
Kawa do 20 zł jest wystarczającym wydatkiem. Więcej to już desperacja.
  • Odpowiedz
@Reichsmarschall: Ochuuuj ale wybrakowany obiekt. Chłop przyjmujący ten sztylet w honor, dumę, szacunek do samego siebie jakim są obce dzieci dodane do kobiety to kawał wypierda i niepowinien nazywac sie juz facetem. Matko kochano.
  • Odpowiedz
@banicjant997: ale czemu właściwie? Czy mój znajomy z dzieciństwa który z powodu choroby nowotworowej nie może mieć dzieci i związał się z kobietą z dzieckiem nie może się nazwać facetem? Dla mnie jest giga chadem po tym ile przeszedł, zresztą zawsze był dynamiczny, zabawny, bez kompleksów dusza towarzystwa.

Poza tym to musielibyśmy założyć że w PRL albo na wsi przez wieki faceci byli mniej mescy bo takich związków była MASA. Faceci
  • Odpowiedz
matki


@lexico: single moms są spoko, miałem pare takich doświadczeń. i to nie wynika z tego że są jakimiś do szpiku kości zepsutymi osobami czy nieudacznikami, bo wszystkie były mega ogarnięte, ale miały #!$%@? mężów, jedna była też wdową. wprawdzie trzeba się nieźle nastarać, żeby obu stronom pasowało czasowo i lokalizacyjnie - z drugiej strony własnie ta logistyczna trudność znacznie ułatwia później wymiksowanie się z takiej znajomości ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Reichsmarschall: nie wiem, na jakiej podstawie mówisz że bardzo często i co to znaczy. w mojej rodzinie przyczyną rozwodów był alkoholizm mężczyzn (dwa przypadki), raz przepaść intelektualna na korzyść kobiety (tzw niezgodność charakterów) + pośrednio alkoholizm (jak typ - strażak wprdala się po pijaku wozem służbowym w czasie pracy w budynek to ja nie mam pytań). na tej podstawie mogę stwierdzić, że i historie opowiedziane przez moje kochanki były prawdziwe. ale
  • Odpowiedz
@jesieniarz: aha, i utrzymywanie małżeństwa za wszelką cenę nie jest dla mnie żadną wartością. wiele osób jako dzieci marzyło o tym, żeby ich rodzice się rozwiedli, bo mieli dość kłótni.
  • Odpowiedz
jestem z przeciętnej polskiej rodziny - ani szczególnie patologicznej, ani super wspierającej - rozbitej w dużej mierze przez alkohol. w większości przeciętnych polskich rodzin problem alkoholizmu w ten czy inny sposób istnieje, a w większości piją mężczyźni, to jest ogromny problem społeczny, dlatego mamy takie statystyki jakie mamy. na jakim świecie ty żyjesz:))

nie mógł być taki zły, skoro sąd dał mu połowę weekendów z dzieckiem.


tu zahaczyłeś o pewien mit. sądy
  • Odpowiedz
@jesieniarz: żeby nie było - kobiety bywają masakrycznymi toksynami, ale w mojej rodzinie te najbardziej toxic są akurat wiernymi mężatkami;) jak widziałem jak moja ciotka traktuje mojego wujka - ojca chrzestnego, to miałem ochotę jej #!$%@?ć :))
  • Odpowiedz
@jesieniarz: Mam 5 starszych sióstr. Ale nie będę patrzyć na małżeństwa wyłącznie z perspektywy swojej rodziny. Patrzę też po znajomych, patrzę po obcych.

Na szybko:

Według różnych źródeł, od 29% do 38% kobiet i od 39% do 52% mężczyzn w Polsce przyznaje się do zdrady.


https://www.szkoleniacps.pl/jak-zdradzaja-polacy-gdzie-rozpoczyna-sie-najwiecej-romansow/

Przy czym mężczyźni są bardziej skłonni do trwania w małżeństwie, bo jest to dla nich praktyczne, wygodne. A kobiety, jak wspominałem, szybko się nudzą, bo
  • Odpowiedz