Wpis z mikrobloga

  • 76
@Chrystus: wiem co czujesz. Raz nie było mnie jeden dzień i cała szlifierka do powierzchni zaworów #!$%@?, instalacja chłodziwa pozatykana metalowym błotem, czujniki #!$%@? brudnymi łapami.. z 2 h zajęło mi wyczyszczenie tego wszystkiego zanim mogłem zacząć robotę ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 37
@Megasuper: nie jego, ale będzie musiał dalej na tym pracować, dba, bo chce, żeby bezproblemowo działało i sobie spokojnie pracować
  • Odpowiedz
@Chrystus: z maszyną jak z maszyną, ale w poprzednim zakładzie za KAŻDYM razem jak wracałem to się coś odstawiło xD A to koleś drugiemu wbił widły w wózek mało nie zamieniając go w warzywo, a to wjechał w regał, że mało domino nie było itd. itp Kable w wózku terminalowym urwane, nogi w kontenerach powyginane, no zawsze coś.
  • Odpowiedz
  • 1
@albartosz: Frezujący i od czasu do czasu strunowy, który głównie stoi nieużywany.
PS. Raz sztaplarkowy, jak mnie nie było, #!$%@?ł widłami w ploter strunowy, ale na szczęście w mało ważną część, która na szczęście się wygięła i nie spowodowała szkód w głównej konstrukcji.
  • Odpowiedz
  • 13
udalo sie znalezc winnego?


@Volantie: tak, ale winny to ten typ człowieka który robi po 12 godzin, ostatnio na urlopie był dwa lata temu, wszystko zawsze zostawia #!$%@?, sam ciągle brudny jak górnik po szychcie, ale jest jednocześnie największą "mocą przerobową" zakładu więc jedyny komentarz kierownictwa to było "no wiesz jaki on jest" xD
  • Odpowiedz