Wpis z mikrobloga

@dean_corso: ale przecież nikt nie myśli o ruchaniu funduszy, chyba? Oni i tak mają inne podejście: po pierwsze zarabianie na prowizjach (brak ryzyka, czy bitek spada czy rośnie i tak zarobią, free money), po 2) jak już sami inwestują, to przy dużym kapitale wzrost o 100% to kosmiczne pieniądze. A dla zwykłego Polaka robaka 100% z kieszonkowego to dalej gówno i żadne bogactwo