Wpis z mikrobloga

Ostatnio dużo myślałem o ai i dlaczego ta technologia jest tak niebezpieczna, a jednocześnie wszyscy dążą do jej rozwoju.

Rozwijanie ai na świecie ma jedną naczelną funkcję - obsadzenie go na stanowiskach decyzyjnych i administracyjnych we wszystkich sferach ludzkiej egzystencji - od rządów państwowych, poprzez korporacyjne boardy aż do administracji szpitalnej. Wszędzie chcemy mieć ai z prostej przyczyny - ai jest niepodatne na zwykłą, ludzką korupcję. Dla ai dyrektywa jest jedna - zarządzenie w sposób efektywny, z pominięcie ludzkiego egoizmu. Implementacja ai spowoduje spadek korupcji, przestępczości, redukcję ubóstwa i wiele innych pozytywnych skutków. Problem pojawia się tam gdzie dochodzi do konfliktu interesów dwóch instytucji którymi ai zarządza, na przykład państw takich jak chiny czy USA. Gdyby zainstalować ai jako autonomiczne narzędzie sterowania takimi państwami to wtedy mamy gwarantowaną trzecią wojnę światową i będzie to wojna jakiej nie widzieliśmy, bo z pominięciem czynnika ludzkiego przy podejmowaniu decyzji, dosłowna wojna miedzy dwoma ultra-potężnymi ai. Ragnarok, wojna w niebiosach. Jedyną możliwością aby uniknąć takiej wojny jest stworzenie rządu światowego którym będzie zarządzało jedno ai od samego początku, albo sytuacja w której jedno państwo zaimplementuje ai, a pozostałe nie. Wtedy takie państwo może przejąć kontrolę nad resztą świata niekoniecznie na drodze podboju militarnego czy wojny ekonomicznej, ale pokojowo.

Niestety scenariusz wojny miedzy kilkoma państwami które stworzą administrację ai jest najbardziej prawdopodobny.
  • 6
@500minus: Co? Skąd Ty takie rzeczy wiesz, skoro aktualnie nikt na świecie nie potrafi rozgryźć, jak właściwie te maszyny dochodzą do wniosków takich, jakie prezentują.

Jeżeli z góry założysz tezę, że mają być efektywne wg Twojego mniemania i potem się to faktycznie zgadza, to nie znaczy, że AI działa w ten sam sposób - po prostu osiągnęła ten sam rezultat. W innym przypadku takiej zgodności już może nie być.

Idąc przykładem
Idąc przykładem administracji, to człowiek określa warunki efektywności, do której AI się dostosowuje (np. kompromis kosztów i wydajności albo wydajność bez patrzenia na koszty) i finalnie to człowiek będzie decydował o kierunku dalszego zarządzania. Maszyna ten kierunek "jedynie" zaimplementuje w praktyce.


@slawek887: Nie, ponieważ to nie człowiek decyduje jak działają prawa którymi kieruje się świat fizyczny. ai posiadające wiedzę o tych prawach będzie się kierować nimi, a nie widzimisię człowieka który
  • 0
@500minus: Ale człowiek je interpretuje, żeby coś określić "efektywny" lub nie.

To co Ty piszesz o AI to tylko i wyłącznie Twoja teoria, na którą nie masz żadnych dowodów, bo nie ma obecnie technicznie możliwości potwierdzenia i prześledzenia toku myślowego tego, co wypluwa Ci AI.
  • 0
Ale człowiek je interpretuje, żeby coś określić "efektywny" lub nie.


@slawek887: Są błędne interpretacje które prowadzą do zguby i właściwe które do niej nie prowadzą. Między innymi dlatego ai będzie skuteczniejsze od człowieka w sektorze administracji - nie popełni błędów w interpretacji.