Wpis z mikrobloga

Skończyłem ostatnio czytać, po raz kolejny, Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Uważam, że gdyby autor wypuścił dzieło na rynek amerykański i stałoby za nim duże wydawnictwo, zrobiłby międzynarodową karierę. Seria w niczym nie ustępuje tym tworzonym przez najpoczytniejszych współczesnych pisarzy fantasy.
Byłby z tego nawet niezły film, w dodatku książki zawierają motywy tak uwielbiane przez Amerykanów jak różnorodność, walka z niewolnictwem, walka z kolonializmem ( ͡° ͜ʖ ͡°) i silne kobiece postacie. Może w tym momencie zraziłem tych, którzy jeszcze nie czytali, ale zapewniam Was, że wszystko w tej książce gra. Postacie są ciekawe (no może poza Deaną, która jest trochę taką Mary Sue), świat bogaty, zarówno geograficznie jaki i historycznie, zaś fabuła stoi na bardzo wysokim poziomie. Nie mogę się doczekać szóstego tomu pt. " Dusza pokryta bliznami". Podobno ma wyjść w najbliższych miesiącach.

Szukając kolejnej książki do wchłonięcia, przypomniałem sobie o Kroniki Królobójcy Particka Rothfussa, którą czytałem dawno dawno temu. Dacie wiarę, że ta gruba #!$%@? dalej nie napisała trzeciej części? xD Nigdy nie było to dzieło wybitne, fabuła kluczyła, zmierzała donikąd i zawierała wyjątkowo spermiarskie wstawki, które budziły zażenowanie, ale proza była całkiem niezła i przyjemnie się to czytało dla odmóżdżenia.

Zacząłem więc drążyć, czym ten cuck się teraz zajmuje. I wiecie co, koleś dalej obiecuje, że dokończy serię, wyłudza kasę i nie dostarcza, ogółem zajmuje się wszystkim, ale nie pisaniem. Na domiar złego, pluje na ludzi, którzy jeszcze mają do niego cierpliwość i krytykuje Rowling za rseksizm, rasizm, klasizm, itd. Pomyśleć, ten autor był kiedyś w czołówce xD

W bonusie Dramatic Reading Of Kvothe's Cuck Monologue From "The Name Of The Wind"

#fantastyka #meekhan
ForTheEvulz - Skończyłem ostatnio czytać, po raz kolejny, Opowieści z meekhańskiego p...
  • Odpowiedz