Aktywne Wpisy
Linnior88 +51
Jestem 27 letnia stara baba i poddaje się z szukaniem chłopaka , trzeba się przyzwyczaić do myśli że jednak pomysł z własną rodziną nie klapnąl
Koty już mam
Koty już mam
nicalibres +51
To jest według instagramowych bab, najpiękniejsza Polka xD #logikarozowychpaskow
Poziom zero według projektu jest na poziomie 115.20 zarówno dla garażu jak i domu i uwzględnia 30cm różnych izolacji, styropianów etc więc jest pole do manewru (ale o tym za parę chwil), droga na 114.90. Zachowując minima jest 6m do drogi, a więc spadek od garażu do 5%. Do drzwi wejściowych jest 12m więc spadek 2.5%.
Bezpośredni sąsiad wysadził swój dom (jego zero) na 115.50 co najmniej więc mój kierownik budowy jak i majster chcieli dobrze i "będzie pan zadowolony" i podnieśli mi zero o 30cm więc dochodzimy do sąsiedzkiego 115.50. I nagle... okazuje się że spadek do garażu to 10% a do drzwi do domu 5%. O ile wcześniej nie byłem w stanie sobie tego wyobrazić to teraz widzę, że dom będzie na górce (pół biedy) ale te spadki. Zaczynam poruszać ten temat z kierownikiem i gdy "obrałem tę cebulę tematyczną" że coś nie teges to w końcu się okazało, że kierownik patrzył na starą wersję projektu gdzie garaż był obniżone względem zero domu o 18cm. Nie żeby miało to jakieś znaczenie, ale zastanawiam się jak z tego impasu wyjść i jedyne co mi przychodzi na myśl to obniżenie posadzki o 15cm w garażu (dając mniej izolacji i innych cudów) i tworząc schodek między domem a garażem, taki zabieg jednak nadal daje mi spadek 8% z garażu, a do drzwi wejściowych do domu spadek nadal 5%.
Popijam kolkę z dolewką czegoś mocniejszego na skołatane nerwy i kminię, "czy kuć czy nie kuć" ( ͡° ʖ̯ ͡°) . Można powiedzieć, że to moja wina bo zgodziłem się na podwyższenie ale nie rozumiałem konsekwencji, a jednak i kierownik i majster swój rozum powinni mieć tym bardziej, że z założenia znają się lepiej na temacie niż ja. Jestem ciekaw co Waszmości wymyślą w takim przypadku.
#budujzwykopem #budownictwo