Wpis z mikrobloga

Chyba też nie jestem zbyt dobrym człowiekiem...
było mi bardzo wesoło podczas tego całego odpadania Krzysiurow i szlochów Srocha

Mongolia sama nie wierzyła w to co wydukala na koniec, strasznie żałosne...

Miała takie parcie na wygraną że myślałam że jej żyłka pójdzie.

Aaa poza tym sądzę, że po odpadnięciu modliła się o osobny pokój żeby w końcu się wyspać bez Krzysiura na plecach.

#hotelparadise
  • 13
  • Odpowiedz