Wpis z mikrobloga

#hotelparadise Dokończyłam odcinek. Wkurza mnie subtelne wybielanie Rocha przed Lektora. Tu niby mu pociśnie że może założy fascynator na głowę by chwilę później na łódce wtrącić w jego obronie że w sumie to nikt nie lubi przegrywać. Cóż w przypadku przegranej liczy się styl a tu Roch pokazuje że nie może przeboleć immunitetu Wojtka, czy wcześniej jak wygrał Patryk też miał ból dupy. Potem po Pandorze Lektor zaczął #!$%@?ć że obiektywie patrząc Roch nie zabiegał o atencję pozostałych uczestników i sami z siebie zaczęli liczyć się z jego zdaniem. Czy mu oglądaliśmy ten sam program? Roch nie biegał do każdego by dowiedzieć się jakie mają zdanie gdy Sabina odpadła? Roch nie naciskał na Łucję że to on wolałby przekazać informacje o zamianie par z Alicją i Michałem? Roch nie komentował złośliwie innych uczestników zasłaniając się żartem? Roch nie manipulował w rozmowach że "grupa cośtam" gdzie tak naprawdę to były jego opinie które narzucał innym? Roch nie groził konsekwencjami osobom które mu trochę pocisnęły? Nie mówił Alicji że jak go odpuli to grupa nie będzie się mścić? Nawet w tym odcinku na łódce nie mówił do Justyny po tym jak go skrytykowała że może jeszcze ktoś wejdzie? Oczywiście niby w żartach ale komunikat został wysłany.
Ten sezon jest już stracony, nie pogrążajcie się bardziej.
  • 1
@Dewasta: Lektor powiedział, niby to żartem, że nie powie czegoś, bo miał uważać na język. Srochowy brat Rafał i prawnicy od wizerunku najwidoczniej trzymają lektora w odpowiednich ryzach.