Wpis z mikrobloga

#gural
Ja to się cieszę, że Gursl jednak żyje. Na początku roku zapowiadał, że umrze z głodu, ale jakoś przeżył. Pewnie bił się z warchlakami o obierki w chlewiku. Jak mieszkasz na wsi, to z głodu nie zginiesz.
  • 1
  • Odpowiedz