Wpis z mikrobloga

Jak ludzie z Nassa Labs po raz kolejny mają wszystkich za debili:

Na swój profil na ig wrzucili "badania" ich produktów, w tym także zwanego potocznie "DHB" lub "dihydroboldenone", rzecz w tym że ów środek ma nazwę chemiczną 17beta-Hydroxy-5alpha-androst-1-en-3-one, natomiast badana substancja w przesłanym badaniu to 4-dihydroboldenone, a więc 17beta-hydroxy-5beta-androst-1-en-3-one i jest to zwyczajnie główny i podstawowy metabolit zwykłego boldenonu.

Są więc to zupełnie dwa inne środki o różnym działaniu i Nassa Labs nie sprzedaje "DHB". O wiarygodności samego badania nie będę się wypowiadał ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Warto też wspomnieć o bardzo podobnej sprawie sprzed kilku lat gdzie "DHB" opisano na druku z labolatorium jako boldenone cypionate, czyli boldenon tyle że z krótszym estrem niż tradycyjnie (coś jak test enan i test prop) Nie przeszkodziło im to jednak wrzucić tego do neta, licząc że ludzie się nie połapią, a może oni sami nawet nie wiedzą co tam na etykiecie podają XD

#sterydy
Towarzysz_Pawulon - Jak ludzie z Nassa Labs po raz kolejny mają wszystkich za debili:...

źródło: nassa dzbany

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
@Kasahara tylko kilka rzeczy mi przychodzi na myśl, czy jeżeli się jebli to dlaczego błędna nazwa pojawia się dwa razy? Dlaczego nie podano nazwy estru, tak jak w przypadku reszty środków co badali, jeżeli zaś ktoś dał im formę bez estrową to jak rozpuścili ponad 100mg/ml?
  • Odpowiedz
ludzie z Nassa Labs po raz kolejny mają wszystkich za debili

@Towarzysz_Pawulon: po moim skromnym doświadczeniu z ludźmi produkującymi/ sprzedającymi sterydy obawiam się, że istnieje szansa że to oni sami są debilami i sami nie zauważyli tej różnicy
  • Odpowiedz