Wpis z mikrobloga

Takie luźne przemyślenia na temat #wybory i #polityka

Jeśli #pis chciałby utworzyć rząd po tym jak Pan Prezydent zgodnie ze zwyczajem zleci formowanie rządu partii, która zdobyła najwięcej głosów to jedyna szansa na stworzenie takiego rządu to przeciągnięcie brakujących posłów z PSL i może kilku z Konfederacji. Co do PSL to słyszymy na wysokim szczeblu tej partii bardzo głośne i stanowcze dementi takiej możliwości. Wydaje się zatem, że PiS musi przeciągnąć posłów będących niżej w hierarchii zapewne obiecując ich ludziom intratne stanowiska w spółkach skarbu państwa i liczyć na to, że znajdzie się odpowiednia liczba takich chytrych niższych posłów lub, że wprowadzą oni oddolne naciski w partii na swoich liderów by ci rozważyli scenariusz koalicyjny z PiS. Oba warianty wydają się jednak mało prawdopodobne z uwagi na zbyt dużą liczbę "brakujących" posłów. Jednakowoż przejęcie nizin politycznych PSL-u z pomocą kilku konfederatów wydaje się bardziej realnym scenariuszem. Natomiast brak liderów PSL-u w takiej koalicji też nie jest całkowicie pewny albowiem naciski niższych posłów na zarząd partii byłyby zapewne znaczne. Wobec takiej sytuacji by wyjść z twarzą kierownictwo PSL-u musiałoby opinii publicznej przedstawić jakiś wewnętrzny konflikt zapewne światopoglądowy wewnątrz Trzeciej Drogi co miałoby usprawiedliwiać podjęcie dyskusji o koalicji z PiS.

Szansę na stworzenie koalicji PiS - PSL oceniam jednak jako nie wyższe niż 20 - 25%
Natomiast chodzą słuchy, szczególnie w mniejszych miejscowościach, że posłowie PSL-u z nich pochodzący chętnie widzieliby taki scenariusz. Problemem jest jednak ich strach przed reakcją kierownictwa partii na takie ich zakusy. Jedyną szansą dla PiS w mojej ocenie byłoby stworzenie sytuacji gdzie znacząca grupa posłów PSL niższego szczebla wspierana przez tych szczebla średniego a najlepiej pod przywództwem jednego z posłów wysoko obsadzonych w partii wystąpiłaby jednocześnie z propozycją takich rokowań z partią Kaczyńskiego.
Zadanie dosyć karkołomne dla PiS-u jednak nie a-wykonalne, choć aktualnie nie widzę postaci dość charyzmatycznej by mogła tego dokonać z ludowcami.

#analizazdupy
  • 4
@wargi-sromowe-mniejsze: koalicja z PiS to byłby koniec PSL, wszyscy w partii to wiedzą. Ludzie na wsi, którzy zostali przy PSL szczerze nienawidzą PiS, i nigdy nie poprą takiej koalicji. Dlatego nie ma takiego tematu, to są tylko marzenia pisowców.