Wpis z mikrobloga

@raczejsmutny: @Albinicz: ale żeby nie było, że jestem jakimś męczennikiem, mam czas na wyjazdy, imprezy, zakupy, spotkania ze znajomymi i nie robię sobie zaległości na studiach, właściwie wymaga to tylko trochę dobrej woli i dobrej organizacji czasu ;)
@raczejsmutny: mam na studiach kolegę, który studiuje dwa kierunki, pracuje, ostro imprezuje i ma do tego jeszcze same 4-5 na moim kierunku, co wcale nie jest łatwe, na tym drugim też nieźle sobie radzi, tyle, ze nie ma dziewczymy i jednak pracuje trochę mniej ode mnie, reszta ludzi na roku płacze tylko, że tyle mamy zajeć, tyle nauki i na nic nie mają czasu :P
@Albinicz: daję z siebie wszystko, jeśli chodzi o rezygnowanie z różnych rzeczy to faktycznie musiałam kilka odpuścić, do grudnia chodziłam jeszcze regularnie na siłownię, ale teraz już nie mam na to czasu, zapisałam się na angielski i znów nie mam kiedy się tam pojawić...