Wpis z mikrobloga

Jesteśmy na tagu odnośnie największej federacji freakowej w Europie, a w ostatnich dniach dość mało poruszany jest jej temat. W FAME wreszcie powrócono do działalności wokół wydarzeń tejże organizacji. Przez ostatnie dni federacja na bieżąco kontrolowała i kontaktowała się praktycznie ze wszystkimi swoimi pracownikami(niezależnie czy to był zawodnik, czy też osoba biurowa, która działa w cieniu), aby wypytać odnośnie tego, czy dane osoby mogą być w tę sprawę zamieszane. Gdyby istniała taka możliwość, FAME zastosowałby damage control, aby jak najmniej zaszkodzić imieniu firmy, które i tak już mocno w ostatnim czasie ucierpiało. Drugą kwestią były udziały i posada Michała Barona w federacji. Początkowo zakładano, że istniałaby możliwość, aby Boxdela „przycisnąć do ściany", co miałoby skutkować dość lekkim wysiłkiem odnośnie przejęcie jego udziałów i wykreśleniem go raz na zawsze. Teraz nie jest to już tak oczywiste i łatwe, jakby mogło się to wydawać.

Kolejną dość ważną kwestią jest to, w jakim kierunku organizacja miałaby podążać, mając świadomość tego, o czym dowiedziała się cała Polska w ostatnich dniach. Pojawiło się wiele głosów, aby FAME zaczął działać już na stałe w dość staro-telewizyjny sposób(idealnym przykładem jest wczorajszy program Clout MMA), czyli postawienie na wyłącznie znane osoby z czegoś innego niż tylko freaki. Odcięcie się od szeroko pojętych dymów, postawienie na znane twarze, które potrafiłyby się odnaleźć w miejscu, gdzie motywem przewodnim byłyby programy oparte na „żartach", a nie wojny słowne, jak to miało miejsce między na przykład Amadeuszem Ferrarim a Adrianem Polakiem.

Mocnym przeciwnikiem tego pomysłu był Rafał Pasternak. Co ostatecznie sprawiło, że FAME w dalszym ciągu będzie działał w praktycznie niezmienionym stylu. Federacja jest gotowa, aby już pod koniec tego roku wrócić ze świadomością, że przez jakiś czas będzie musiała się mierzyć z komentarzami typu „takie rzeczy się działy, a wy dalej swoje". Nie zmieniają się też plany odnośnie niektórych zawodników i... niektórych dość mocnych powrotów, na które na pewno liczą niektórzy użytkownicy wykopu.

#famemma
  • 11
@Potifara: czy to prawda, że Andrzej K. z Fame wziął na siebie PR-ową obsługę Boxdela i Marcina Dubiela w tej aferze i czy uważasz to za etyczne w kontekście stanowiska Fame wobec ww. osób?