Wpis z mikrobloga

Po prostu mnie #!$%@? boli ta tragiczna relacja z ojcem i w sumie z matką też.
Jedni z tatą dzielą wspólne zainteresowania, mogą mu zaufać i jest on dla nich przyjacielem, a tutaj takie nie wiadomo co. Jak to nazwać? Polski stary?

Dziecko ma być kopią swoich starych, tresują tak by się ich słuchało, zaszczepiają strach i potem wychodzi taki wrak człowieka.
Jak ktoś ma silną psychę to się ogarnie, ale jak się nie ma? To co? Wegeta w przegrywie zostaje chyba.

#przegryw