Wpis z mikrobloga

#pis #po #psl #bezpartyjni #polityka
Komitet bezpartyjnych samorządowców udowadnia, że można z miejsca startować w wyborach z kręgosłupem bardziej gumowym i zdolnością koalicyjną większą niż PSL, który taką pozycję wypracowywał przez długie lata. Sam jestem ciekaw ich wyników, obstawiam, że ich główny elektorat to będą albo polityczni jarosze albo rodziny startujących z list albo osoby, które finansują ich kampanię w zamian za zapewnienie korzyści prawnych, materialnych. No i jestem ciekaw czy i jak szybko cały komitet rozpierzchnie się do swoich mateczników...