Wpis z mikrobloga

@krzysssss: śmiechłem, aż mi się dowcip przypomniał:

Gabinet lekarski w przychodni rejonowej w Rejowcu Fabrycznym. Akurat czwartek, więc przyjmuje psychiatra. Wchodzi gościu - na oko jakieś 47 lat, grubawy, łysiejący na czubku głowy, w okularach, ma pekaesy. Zezuje i przegina głowę na lewo.

- Na co się Pan uskarża? - pyta lekarz.

- Żo-żo-żona mi sieeeee pu-pu-puszcza!

- A gdzie teraz wiernej szukać? -
  • Odpowiedz