Wpis z mikrobloga

Prawie pierdyknąłem dziewczynę samochodem. Mam nauczkę, jak pieszy biegnie, to nie ma podstaw zakładać, że zatrzyma się inaczej jak na moim samochodzie. Stoi samochód i podbiegają dziewczyny w liczbie 2, jedna łapie za klamkę od strony chodnika, a druga ciśnie na drugą stronę. Jadę wolno, robię miejsce na otwierające się drzwi z dużym zapasem. Laska mija klapę sedana i ciśnie na drugą stronę. Nawet się nie spojrzała. No ja pierdykam, jak tak można. Jak wyhamowałem, to z wrażenia nawet nie zwróciłem jej uwagi, że może sobie coś w końcu zrobić w taki sposób.
#polskiedrogi #piesi
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach