W różnego typu guwnourzędach są zwykle #komputery na jakichś windowsach na których grażyny wstukują palcami wskazującymi pliki w wordzie, excellu w tempie 30znaków na minute.
Dlaczego nikt kto tam zarządza nie pomyśli: skoro współdzielimy drukarki pomiędzy np. 10 kompów, dlaczego nie postawić jednego kompa z 10 utworzonymi 10 użytkownikami. Grażyny nie miałyby swoich pecetów tylko folderki /home na głównym kompie. Używałyby jedynie monitora, myszy, klawiatury jako terminalu.
Oczywiście na tym serwerze wszystko byłoby prawilnie utrzymywane przez admina, robione kopie zapasowe, najnowszy soft, skonfigurowany firewall a nie bida i internet exploler 6. Oczywiście mniej straconej kasy na hardware, a nawet mniej prądu i bałaganu pod biurkami. Mniej kasy za windowsy i offica bo byłby jeden #linux i libreoffice.
Ale to jeszcze nic! Kupno jednego nowego serwera automatycznie upgrajtowałoby 10 stanowisk roboczych, do tego koszt nowego stanowiska to byłby praktycznie koszt monitora.
@Jojne_Zimmerman: Ależ to jest bardzo częste rozwiązanie, tylko że nie wdraża się wówczas linux'a, a okienka, przy czym na serwerze konfiguruje się Active Directory.... Bo niestety, uwierz mi.... Lepiej jest dać pani Grażynce tego Windowsa XP, za którego zapłacisz w sumie to grosze, niżeli tłumaczyć takiej, jak to się korzysta z linux'a.....
@Jojne_Zimmerman: nie zapominaj, że w urzędach pracują "informatycy" po technikum i mentalna etiopia, dla której brak paska strat to przeszkoda nie do przeskoczenia.
No niestety ludzie mają swoje przyzwyczajenia nawet jeśli coś jest przestarzałe :(
Na szczęscie coraz więcej programów działa w różnych chmurach i niedługo będzie wystarczyło dać skrót do przeglądarki na pulpicie aby nawet niedoświadczony użytkownik mógł wszystko sobie włączyć.
@ufos: Jeżeli pani Grażynka nie zna podstaw Windowsa, ani Linuksa, to takiej dziękuje się już przy rozmowie kwalifikacyjnej, albo kieruje do Call Center...
@ufos: Chyba największym wyznacznikiem jest tutaj łaskawość szefa wobec ubiegających się o dowolną pracę, niepotrafiących wstępnie niczego, desperatów :)
@ufos: No wówczas tak, i mamy w sumie większe prawdopodobieństwo na to, że Grażynka będzie bardziej produktywna, bo nie będzie ogarniała na linuksie niczego, za wyjątkiem tego, czego jej nie nauczymy na kursach wstępnych.
Dlaczego nikt kto tam zarządza nie pomyśli: skoro współdzielimy drukarki pomiędzy np. 10 kompów, dlaczego nie postawić jednego kompa z 10 utworzonymi 10 użytkownikami. Grażyny nie miałyby swoich pecetów tylko folderki /home na głównym kompie. Używałyby jedynie monitora, myszy, klawiatury jako terminalu.
Oczywiście na tym serwerze wszystko byłoby prawilnie utrzymywane przez admina, robione kopie zapasowe, najnowszy soft, skonfigurowany firewall a nie bida i internet exploler 6. Oczywiście mniej straconej kasy na hardware, a nawet mniej prądu i bałaganu pod biurkami. Mniej kasy za windowsy i offica bo byłby jeden #linux i libreoffice.
Ale to jeszcze nic! Kupno jednego nowego serwera automatycznie upgrajtowałoby 10 stanowisk roboczych, do tego koszt nowego stanowiska to byłby praktycznie koszt monitora.
źródło fotki:
http://www.alsen.pl/komputery,k1/serwery-i-storage,k255/terminale,l338/ncomputing-network-terminal-x-series-x550-gotowy-zestaw,p60056.html
ps. pewnie oczywiście możnaby wykombinować takie terminale jak na fotce na #raspberrypi, tylko zamiast klawiatury, myszy na ps/2 dać usb.
Komentarz usunięty przez moderatora
No niestety ludzie mają swoje przyzwyczajenia nawet jeśli coś jest przestarzałe :(
Na szczęscie coraz więcej programów działa w różnych chmurach i niedługo będzie wystarczyło dać skrót do przeglądarki na pulpicie aby nawet niedoświadczony użytkownik mógł wszystko sobie włączyć.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora