Wpis z mikrobloga

@Bibu123: są dwie opcje, albo zdechł rozrusznik, albo akumulator

To drugie jest bardziej prawdopodobne. Diagnoza to podłączenie multimetra za parę złotych do aku i sprawdzenie ile masz prądu. Jak nie masz multimetra pożycz od wujka. Jak nie masz wujka, to spróbuj go podładować prostownikiem. Jak nie masz prostownika (ani wujka z prostownikiem) to odpal go z kabli. Jeśli to nie rozrusznik to zagada normalnie, a ty powoli zaczniesz szukać nowego aku