Wpis z mikrobloga

Muszę, bo nie wyczymie. Cena ropy na rynkach światowych osiąga 94$, kurs dolara wystrzelił w ciągu tygodnia z 4.10 do 4.35 PLN. Normalnie człowiek by pomyślał, że cena paliw na stacjach również wystrzeli w górę. Otóż nie, na Orlenie który codziennie mijam na warszawskim Grochowie rekordowe spadki. Jeden litr 95 kosztuje już tylko (!) 6.25, gdzie jeszcze w ostatni dzień sierpnia było to 6.79 (po skorzystaniu z łaskawej promocji 6.49). I co, przy tych niesprzyjających okolicznościach nagle dało się obniżyć ceny paliw? Do wyborów zakładam, że będzie poniżej 6.00 zł. Jeden wielki wał, łupienie Polaków oraz rekordowe zyski państwowego koncernu multi-energetycznego! A może jednak to jakaś wspaniała tarcza antyinflacyjna i rząd znowu dorzucił od siebie kilka mld zł aby Polacy nie odczuli skutków podwyżek cen paliw? #orlen #pis #gospodarka #wybory #bekazpisu
  • 10
@popiolovy: dlatego politycy niechętnie obniżają podatki.
wyborca mówi, panie polityk ogarnij mi tańsze paliwo (czy podatki), polityk ok tak zrobię, wyborca ojej ale czemu mi ogarnąłeś tanie paliwo. zero przywiązania w formie popierania takiego polityka, po prostu im się to nie opłaca. Lepiej podwyższyć i zrobić redystrybucje bo już ludzie którzy coś "dostali" oddają potem swój głos na tego kto im to załatwił.
@litosciwy: Ta cena nie ma wiele wspolnego z tym co zamawia przedsiebiorca od lokalnego hurtownika. Od sierpnia sa problemy z dostepem do surowca, cena ktora przebija cene na stacji. Zamawiajac paliwo 'na plac' nie kupisz go po cenie hurtowej orlenu ktora podales.