Wpis z mikrobloga

Raz w życiu publicznie byłem w towarzystwie ładnej kobiety we dwójkę tylko - jak maturzystka na korki przyszła i musiałem do niej wyjść, bo do mnie trudno dojść. Fajne uczucie to było. Kiedyś jej trzymałem kurtkę jak się ubierała - nawet nie powiedziała dziękuję. Ale dla toksyka to pewnie stanie na głowie. Jak sobie przemyślę jak mnie traktowały kobiety w życiu to część mojej depresji jest tym spowodowana. Najlepiej się od tego trzymać jak najdalej.
#przegryw
  • 5