Wpis z mikrobloga

@NaczelnyAgnostyk: Bardzo rzadko. Najczęściej jak jest widoczna pleśń albo jak śmierdzi.
Termin ważności traktuję bardziej jak sugestię. Wiele produktów po upływie terminu dalej jest zdatna do spożycia
  • Odpowiedz
@NaczelnyAgnostyk: staram się w ogóle, może co się da albo np wykorzystam do końca i zrobię więcej i kogoś poczęstuje czy będę miał na później. Najczęściej marnują się jakiś końcówki owoców bądź warzyw. Staram się w ogóle nie marnować mięsa i jeść go raczej niewiele.
  • Odpowiedz
@NaczelnyAgnostyk: ja praktycznie 0. kiedys mialem kaczki i kury to taki 2 dniowy chleb im dawalem. moja matka to z 2 chleby tygodniowe #!$%@?, glownie przez braci, bo otwieraja na srodku i boki sa do #!$%@?... nie raz juz bylem glodny, dlatego bardzo szanuje papu
  • Odpowiedz