Wpis z mikrobloga

@GoldenJanusz: Najgorsze w byciu manletem jest to, że nawet gdyby twój wpis się dla nas spełnił i byśmy urośli o te 10cm nadal byśmy byli średniakami - ty 182cm, ja 184cm. Nawet nierealny scenariusz nie robi z nas wzrostaków ( ͡° ʖ̯ ͡°).
  • Odpowiedz
ja mam 30 lat jakos nie widze lasek piszących do mnie na messengerze . Jedyne co widze to byłą która ma 30 lat, 2 dzieci i dobijającą sie do mnie bo nie jest już z mężem . Dla mnie to mało opłacalne .Jade na masaż za 70 euro od fajnej milfy
  • Odpowiedz
@GoldenJanusz: ale z jakiego powodu ten peak to 30-40 lat?
Dlatego że wtedy wielu ma już własne domy, mają wysoką pozycję zawodową, pewność siebie zbudowana przez 15 lat relacji z kobietami, dzięki podróżom i kontaktom imponują wiedzą o świecie, prowadzą zdrowy tryb życia.
Manleci i neet boye albo fatslimy co robią w kołchozach i mieszkają dalej z rodzicami ten peak mają za sobą, its over
  • Odpowiedz
@slabart12: 180cm to dosłownie punkt wejścia. Przy takim wzroście dopiero nie działa on na twoją niekorzyść (bo poniżej 180cm jest traktowane jako wada). Mam znajomych, którzy mają po 182-183cm i dostawali komentarze od różowych 160cm, że nie są wysocy. Jak widać nawet przy tym nierealnym scenariuszu manlet wychodzi conajwyżej na zero.
  • Odpowiedz