Wpis z mikrobloga

@wicked93: dobrze Szeliga jedzie przecież XD jest co oglądać i czym się szokować. Nie rozumiem ludzi którzy tak się emocjonują tym co wycznia taki Szeliga czy inny Murański XD Oni niczym się nie różnią dla mnie od takiego Kojota ze Strusia Pędziwiatra czy Gargamela ze Smerfów, po prostu kolejny szwarccharakter w bajce
  • Odpowiedz
  • 11
@Blitzkrieg_93: W duzym skrocie:
- Szeliga trenowal u typa, ktory sie zlitowal i przyjal go na treningi, bo nikt go nie chcial.
- Trener ten byl rowniez zawodnikiem i podczas jednej z walk przydarzyl mu sie wypadek. Gosc jest aktualnie w stanie wegetatywnym
- Szeliga nazywal trenera "Ojcem", przyjacielem. Podpinal sie pod zbiorke na rehabilitacje trenera, reklamowal ja. Budowal sobie pozytywny PR na akcji charytatywnej, bo nie byl zbyt lubiana persona
  • Odpowiedz