Wpis z mikrobloga

@Bnkpl: w porównaniu z tym co robi Karaś żużel czy rzut młotem są jak piłka nożna. On jest jak kolesie, którzy z braku sukcesów w sportach walki zakładali nowe federacje gdzie na mistrzostwa przyjeżdżało 3-4 zawodników i wszyscy obstawiali podia. Z nim nie chodzi o ślepy hejt tylko fakt, że w porównaniu z "dyscypliną" jaką sobie wymyślił otrzymuje nieproporcjonalnie dużą ilość atencji medialnej i sponsoringu.
@NicolasLatifi: tak szczerze to nie zgodzę się myślę że jego dyscyplina to ta sama pollka co wymienione przeze mnie pod względem kibiców czy uprawiajacych- głęboka nisza
@Bnkpl: to jest zupełnie inna półka. Żużel to sport uprawiany w kilkunastu krajach, z ligami po kilka szczebli, indywidualnymi i drużynowymi mistrzostwami świata. 10x ironman to taka jemioła, która podpina się pod rosnącą popularność triathlonu w ogóle i triathlonu na dystansie ironman. Z tym, że na klasycznych dystansach triathlonowych wyzwaniem jest samo zakwalifikowanie się na mistrzostwa a na 10x wystarczy mieć sprzęt i wpłacić kasę. To trochę tak jak rowerowy Race