Wpis z mikrobloga

A pamiętacie jaki był hejt na kolesia, który w wywiadzie powiedział, że to co robi Karaś to podbijanie ego i kompensacja braku szans w profesjonalnym sporcie? Chłop miał 100% racji. Miarą poziomu sportu jest liczba uprawiających go zawodników, im więcej zawodników tym wyższy jest "uśredniony" poziom dyscypliny. #triathlon #ironman #karas
  • 5
  • Odpowiedz
@NicolasLatifi: problem w tym że to obejmuje też żuzel, rzut młotem, skoki narciarskie czy chodziarstwo czyt. Większość dyscyplin gdzie Polacy są dobrzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 15
@Bnkpl: w porównaniu z tym co robi Karaś żużel czy rzut młotem są jak piłka nożna. On jest jak kolesie, którzy z braku sukcesów w sportach walki zakładali nowe federacje gdzie na mistrzostwa przyjeżdżało 3-4 zawodników i wszyscy obstawiali podia. Z nim nie chodzi o ślepy hejt tylko fakt, że w porównaniu z "dyscypliną" jaką sobie wymyślił otrzymuje nieproporcjonalnie dużą ilość atencji medialnej i sponsoringu.
  • Odpowiedz
@NicolasLatifi: tak szczerze to nie zgodzę się myślę że jego dyscyplina to ta sama pollka co wymienione przeze mnie pod względem kibiców czy uprawiajacych- głęboka nisza
  • Odpowiedz
@Bnkpl: to jest zupełnie inna półka. Żużel to sport uprawiany w kilkunastu krajach, z ligami po kilka szczebli, indywidualnymi i drużynowymi mistrzostwami świata. 10x ironman to taka jemioła, która podpina się pod rosnącą popularność triathlonu w ogóle i triathlonu na dystansie ironman. Z tym, że na klasycznych dystansach triathlonowych wyzwaniem jest samo zakwalifikowanie się na mistrzostwa a na 10x wystarczy mieć sprzęt i wpłacić kasę. To trochę tak jak rowerowy
  • Odpowiedz