Wpis z mikrobloga

Witam wszystkich, dzisiaj podczas spaceru z synem (blisko 4lata) natknąłem się na grupę 10 Latków co drugie słowo rzucające słowem na k, ładnie poprosiłem o nie przeklinanie Koniec końców zostałem "zlany" po wejściu na osiedle wesoło wszyscy krzyczeli dalej. Jakieś pomysły może co w takiej sytuacji robić ? dzwonić na policję czy straż miejską?
#pytanie
  • 6
@d35u: Nic dziwnego, że nie zareagowały na Ciebie. Nikt nie będzie brał pod uwagę sugestii jakiegoś gbura, który próbuje ingerować w czyjeś życie prywatne i interesuje się tym, jakiego słownictwa używa zupełnie obca mu osoba.