Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki z tagu #rower, mam taką zagwostkę - opis historii będzie (mam nadzieję) krótki i treściwy
Otóż mam fajnego crossa, którym latam na codzień, ale myślałem, żeby na długie wycieczki (lubię jak km spadają) nie ogarnąć sobie typowej szosy. Niestety takie rowery w porządnym wykonaniu tanie nie są.
Tym oto sposobem wpadłem na pomysł, żeby w ramach odskoczni od szarówy życia wziąć z garażu stary rower szosowy rometa (lata 70, zdezelowany), dać go do piaskowania i malowania (mam możliwość zrobić to po kosztach), po czym kupić niezbędny osprzęt i złożyć go samemu. I teraz pytanie:
1. Czy jest sens brać się za taką robotę i da się to zrobić bez udziału specjalistycznego serwisu?
Może nie do końca mam dwie lewe, ale przy rowerach nigdy nie grzebałem. Jak już wspomniałem samą ramę mam gdzie odnowić. Dodatkowo nie znam się do końca na podzespołach, ale tu jestem otwarty na szeroką edukację.
2. Czy 2-3 tysiące to jest realistyczny koszt dobrej jakości podzespołów wszystkich, które będą potrzebne (rama karbon, fajne klamkomanetki, napęd jakiś przyzwoity, niekoniecznie tarcze, ale porządne V lub U brake'i, nowe koła i opony, sztyca i siodełko itp.)?

Jak wspomniałem, mam dobry rower i myślałem o tym, jako zajęciu na ckujowe zimowe wieczory w warsztacie, tylko czy to ma sens?
Pomocy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#kiciochpyta
  • 9
  • Odpowiedz
@niejestemjutuberem: Przy starej ramie będzie problem z kompatybilnością nowych części. Sprawdź czy jest tam jest jakiś standardowy wymiar mufy suportu (długość, średnica, czy gwint jest prawy/lewy) i mocowanie tylnej przerzutki (tu akurat można się poratować adapterem).

No i szosowe podzespoły mogą wyjść ponad 3tys przy kupowaniu nowych. Ogółem jako zajęcie na zimę polecam, ale finansowo lepiej by wyszło kupić używaną współczesną szosę.
  • Odpowiedz
2. Czy 2-3 tysiące to jest realistyczny koszt dobrej jakości podzespołów wszystkich, które będą potrzebne (rama karbon, fajne klamkomanetki, napęd jakiś przyzwoity, niekoniecznie tarcze, ale porządne V lub U brake'i, nowe koła i opony, sztyca i siodełko itp.)?


@niejestemjutuberem: sama sensowna rama karbonowa pochłonie 2-3k, ale na alu możesz coś ogarnąć w tym budżecie, albo znaleźć używkę na 105kach
  • Odpowiedz
@bambus0: dzięki, popierasz moje wcześniejsze obawy, że mogę się nie spasować z elementami.
@bartman28 racja, to jest bodaj sprint i nie wziąłem tego pod uwagę, że pomimo, że ma klasyczny wygląd, z wytrzymałością tego może być różnie
@eloar miałem na myśli kierownicę, ale tak, racja, po tym co tu czytam raczej potwierdza się to, czego się obawiałem. Koszt i zachód może być nie wart efektu, a ostateczna jakość tego rowerku będzie
  • Odpowiedz
Czy 2-3 tysiące to jest realistyczny koszt dobrej jakości podzespołów wszystkich


@niejestemjutuberem: będzie mało na całości, dobre koła kosztują ok 2k. Pełna grupa to zwykła Sora, to jakieś 1,5k, a to taka naprawdę podstawa.
Popatrz na olx czy innych miejscach i za ok 3k można znaleźć coś w rozmiarze dla Ciebie, co będzie naprawdę spoko.
  • Odpowiedz
@niejestemjutuberem rozważałem podobną operację, z tą różnicą, że po obejrzeniu filmiku na YT podjarałem się na gravela. Mam swój zakład, sam bym piaskował, malował, mogę coś pospawać, potoczyć itp.
Usiadłem, poszukałem części, wyłączyłem kompa i kupiłem nowy rower.
  • Odpowiedz