Wpis z mikrobloga

Wyspy.. facet z wyglądu patol, dres.. uderzył swoim samochodem w moje ogrodzenie(mur) uszkadzając go dość mocno podczas zawracania, a potem po prostu odjechał, było dużo miejsca, facet po prostu nie przejmował się otoczeniem.. Po prostu nie wiem, co robić, zgłosić się na policję , a kiedy go znajdą, sciagac to jakoś z jego ubezpieczenia?, jeśli je ma, ale oznacza to ryzyko odwetu i stania się celem bo raczej na pewno poznałby me dane? .. Wydawał się typem, z którym nie chcę mieć nic wspólnego.. A może zgłosić to na własnym ubezpieczeniu domu, zapominając o facecie, ale czy to nie oznacza to wyższej składki w przyszłości? Jest jeszcze opcja spróbowania ugrania czegoś z fundusz ubezpieczeniowego który wypłaca w przypadku nie wykrycia sprawcy ale nie wiem dokładnie co i jak..załamka mam dość problemów ale zawsze dochodzą nowe.. Co byś zrobił?
  • 27
@merriweatherpostpavilion: @Breaking-DAD @Smonk_Da_Wead filmów? Wystarczy włączyć newsy albo sadistica, wy wiecie jaka jest przestępczość na wyspach? I jaka bezczelność patoli ze względu na bezkarność? Niczym niezwykłym jest Mołotow w dom jeżelibym się podpadnięty nie tym co trzeba, parę lat temu polaka tak #!$%@? maczetami że policjanci chodzili na sesję z psychologiem po zobaczeniu miejsca zbrodni bo mieli traumę.... 5 min od mojego domu regularnie palone są kradzione samochody, czasem kilka na
@Niedobry: no właśnie... Ciężko wyczuc.. Jak mam mieć potem regularnie okna wybijane jak pewni Polacy w okolicy to chyba nie... a jak się sprawy mają jak by to zgłosić na ubezpieczenie domu, skorzystanie z własnego ubezpieczenia wpływa potem na zniżki jak w ubezpieczeniach samochodowych ?
@thuia: zmień miejsce zamieszkania. Mieszkam w uk od dzieciaka i nigdy nie słyszałem, żeby komuś wrzucili Mołotowa do domu albo wybijali okna. Co prawda nożownicy się zdarzyli przez ten czas ale to uk, oni lubią noze.
@Dryvalley:

Ty i dwoch plusujacych. Jakie systemy polecacie zatem, dla zwyklego czlowiela, zeby ochronic sie przed koktailem Molotowa lub np. oblaniem kwasem w UK?

Bo po tym wysrywie to o noz nawet nie zapytam. XD
@Miijjii: czasem bezpieczeństwo i święty spokój jest bezcenny, a mur w sumie nadal stoi ale 7 cm dalej.. ;) ostatnio sąsiadce też gościu rozwalił mur, wyszła z uśmiechem, powiedziała że nic się nie stało, dała miotle i worek na śmieci zeby tylko posprzątał i że może jechać dalej, wątpię żeby kręciła aferę..
@Dryvalley: popieram to zdanie ale człowiek rozsądny zawsze szacuje i nie zawsze ryzykuje, czasem lepiej odpuścić, wszyscy jesteście z grupy "niech ktos".. nikt nawet nie odniósł się do pozostałych opcji bezstykowych, wszyscy chcecie ukarać patola a ja chce tylko wyrwać jakąś kasę a patol mi zwisa, może faktycznie się tylko się zagapił.. A sam mur też pancerny nie był bo już oberwal wcześniej więc był obluzowany