Wpis z mikrobloga

Moja znajoma jest zagorzałą weganką. W niedziele chwilę gadaliśmy, jako że przyjechała ze studiów na przerwę do domu, oczywiście rozmowa o tym jak to w domu jest dobrze itp. W końcu mówi:

- Nie ma to jak rosołek w domu.

- Widzę, że w końcu skończyłaś z tym wegańskim gównem?

- Jak to?! Skądże!

- No ale rosół..

- Przecież rosół się robi z kostek rosołowych!

Jako, że nie wierzyłem, żeby w jej domu robiło się rosół wyłącznie z kostek, zapytałem:

- A do garnka zaglądałaś kiedykolwiek?

- No niby nie..

Poszła do domu, faktycznie spojrzała do środka. Do dzisiaj się do swoich rodziców nie odzywa bo ma focha.

#coolstory #bekazwegetarian #heheszki
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@crazy_drummero: Ciekawa jestem czy analizuje składy kosmetyków, skoro nie wiedziała nawet, jak powstaje rosół:) Chyba jedenak nie jest, aż tak zagorzałą weganką. Może bardziej za gorzałą, jak proponował czteropak.
  • Odpowiedz
  • 18
Mam znajomą która do tego stopnia brzydzi sie mięsem i wyrobami pochodzenia zwierzęcego że ma swój osobny komplet garnków w domu
  • Odpowiedz
  • 1
@takrodzisiegniew: głupia sytuacja

Dziewczyna ogarnięta, inteligentna i całkiem ładna

Kiedys sie nawet kilka razy umowilliśmy ale przerosło mnie to jej dziwactwo. Ja nie potrafie sobie wyobrazić zycia bez mięsa
  • Odpowiedz