Wpis z mikrobloga

486 668 + 62 = 486 730

Panowie! Żar leje się z nieba! A ja w tym żarze wkulałem się na Żar, bo wjechaniem bym tego nie nazwał ;). Najpierw pojechałem sobie z Bielska na Przegibek (330 m podjazdu) i był lajcik. Potem zjechałem do Międzybrodzia i stwierdziłem, że Przegibek pokonałem z palcem w dupie, więc zaliczę sobie jeszcze Żar (440 m podjazdu). Niestety w połowie drogi musiałem wyciągnąć palec z dupy i go przeprosić, bo w tej spiekocie po prostu zdychałem. Musiałem nawet zrobić kilka postojów w cieniu, bo nie dało się wytrzymać, ale po jakiejś godzinie z hakiem udało się dojechać, uf. Potem jeszcze tylko 30 km powrotu i to był moment jak wróciłem ;). A słońce, to mam wrażenie, że o 16 paliło mocniej niż o 12. Masakra. Polecam ;)

#rowerowyrownik #gorazar #bielskobiala

Skrypt | Statystyki
Kaczorra - 486 668 + 62 = 486 730

Panowie! Żar leje się z nieba! A ja w tym żarze wk...

źródło: IMG20230715141046

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • 0
@KrolWlosowzNosa nie chciałem zawracać jak już tyle przejechałem, chociaż jakbym nie miał wody to może bym to zrobił. Na szczęście miałem jeszcze trochę zapasu, więc dałem radę :)
  • Odpowiedz
@Kaczorra jeszcze z 4 lata temu na żar robiłem sobie że podjazdy plus przecinek i nawrotka na dom. Żar jest fajny jako przystanek. Zawsze po zimie moj pierwszy podjazd na Żar musiałem robić z 3 przerwami bo organizm dostawał palpitacji hehe ale kolejne razy szło coraz lepiej i uwielbiam tą górę ja podjazdy.

Więc zachęcam do częstego odwiedzania ale może w nieco chłodniejsze dni lub godziny :)

p.s brawo :)
  • Odpowiedz
@Kaczorra wodę możesz kupować sobie w sklepie po drodze lub na stacji benzynowej chociaż tam chyba nie ma nigdzie ale są karczmy. Na rowerze fajnie wieje z górki, gorzej pod górkę hehe
  • Odpowiedz