Wpis z mikrobloga

`7
#muzyka #synthpop #godelpoleca #dekadawmuzyce

070 Shake - Guilty Conscience

Gatunki: synthpop, alternative rnb
RIYL: Lykke Li, Kid Cudi, A Real Hero, Blade Runner, kurtki ze skorpionem, zakupy w ha i em

biorąc pod uwagę czystą statystykę przesłuchań, przy Guilty Consciene sprawa wydaje się prosta.
pomimo że od obsesyjnego zapętlania minęły już prawie 3 lata. i pomimo że jedynym wspomnieniem jakie przychodzi na myśl gdy obecnie wracam do tego numeru, jest nieco przygnębiająca, samotnie wlekąca się wizja spacerów z czasów kiedy zezwolono na sławetne "otwarcie lasów" - nie wrzucając go w ramach tego drobnego rankingu - miałbym po prostu wyrzuty sumienia.

to generalnie myśl na dłuższą rozkminę...
ale nie wiem czy kiedykolwiek jakaś nauka, pseudo-nauka, albo jakaś mądra głowa próbowała opisać i nazwać enigmatyczne zjawisko wykraczające poza ramy klasycznie pojmowanej empatii (podrasowanej artystyczną wrażliwością i bagażem wiedzy).
zjawisko nawiedzające nas w momencie gdy pod wpływem dzieł sztuki zaczynamy "uczuciowo przeżywać" cudze wspomnienia, stany emocjonalne i sytuacje, w których nigdy nie uczestniczyliśmy. <obstawiam że Niemcy mają na to jakieś fajne określenie>.
właśnie w przypadku Guilty Conscience potrafię bez większego wysiłku doznawać tego typu iluminację.

070 Shake potrafi przekłuć nostalgiczny ładunek w tym pokutnym, związkowym-nekrologu, tworząc pomost pomiędzy minionym, straconym i retrospektywnym, a czymś zupełnie nowym, nieodkrytym i porzucającym nas z poczuciem pokrzepiającej ekscytacji.
ta rozpiętość emocjonalna odbija się też w samej muzyce. produkcyjna krystaliczność polerująca 80sowe inspiracje już na starcie wynurza się z oczyszczającej synth-waveowej woni, by po chwili kroczyć pewnym trapowym krokiem przy brzegu, idąc wprost do wykutego z tych dwóch żywiołów refrenu. refrenu który z każdym kolejnym wersem próbuje dotrzeć gdzieś dalej. gdzieś gdzie będzie już ledwo słyszalnym "hymnem klubu samotnych serc".
retro-futurym w najczystszej formie - będący kolejnym skarbem w mojej kolekcji numerów "nie do sklasyfikowania", "zawieszonych w czasoprzestrzeni" i nie dających się zaszufladkować w nudnej bibliotece, muzycznej faktografii...

a właśnie takie pioseneczki, godelki, lubią najbardziej ʕʔ

KurtGodel - `7
#muzyka #synthpop #godelpoleca #dekadawmuzyce 

070 Shake - Guilty Con...
  • Odpowiedz