Aktywne Wpisy
9HYx +967
Mam dobry dzień, więc chciałbym zrobić #rozdajo - 2 x 50PLN na zakup #ksiazki z dowolnej księgarni internetowej. Moim zdaniem należy wspierać promowanie czytania gdzie tylko się da, więc mały gest ode mnie. Jeśli chcesz wziąć udział to zostaw plusika i jakikolwiek komentarz. Losowanie zwycięzców jutro o godz. 16:00, powodzenia.
tiritto +84
Gdyby mi ktoś 2 lata temu powiedział, że będę jedną z tych ksenofobicznych łajz, mówiących, że Ukraińców trzeba wywalić, niech sobie wracają do siebie, to bym nie uwierzył. A tutaj proszę, właśnie do tego stadium już dotarłem. Jedziesz sobie w kolejce, ktoś ogląda filmiki na pełnym głośniku — oczywiście wszystko w języku ukraińskim. Przeglądasz w internecie filmiki rowerzystów, a jak trafisz taki, gdzie jakiś rowerzysta wyskakuje z ryjem na innych, gdzie sam
Słuchajcie 4 dni temu sprzedałem samochód, samochód był przezemnie użytkowany na co dzień normalnie. Ostatnio stał sobie nie jeżdżony i już nie był potrzebny, samochód posiadałem lat kilka. Dzwoni dziś Kupujqcy ze ma olej w płynie chłodniczym, ze najprawdopodobniej wywaliło uszczelkę i jak ja to widze. Czy pokryje koszta, czy pół na pół itp.
Za Chiny ludowe nie wiedziałem ze z autem jest coś nie tak, ale No mogło być. Mechanikiem nie jestem, ale jeździłem autem normalnie od czasu do czasu.
Samochód był ze sprzedającym na stacji diagnostycznej przed kupnem, tam wyszło ze to i tamto do zrobienia. Potem podłączali jego pod kompa itp.
Nic nie ukryłem nic nie zataiłem, ale mówię zdaje sobie sprawę ze No #!$%@? może i to było #!$%@? nie wiem ni #!$%@?.
Co mam robić? Aż mnie zamurowało nawet nie wiem co myśleć
Nic, sprzedales a on kupil
On kupujac powinien dokladniej sprawdzic samochod, jak nie wiedziales o tym to nie musisz czuc sie winny
@przemek-
Ale on coś gada o rekojmi itp… ze on chce to poluzowanie i ogólnej No #!$%@? Mac
Ze nie wiedział o płynie bo nie sprawdził. Bo nie był z nim przecież w serwisie a ni nigdzie. Ze zobaczył olej w zbiorniku i może to być to albo tamto.
Powiem szczerze ze jak pojechałem z nim na stacje to wyszły rzeczy o których nie wiedziałem, cenę ogólnie zaniżyłem o 3k aby porobił to co ma porobić. Teraz to, czytałem w necie i jakaś tam rękojmia mnie obowiązuje
http://adwokatwitanski.pl/blog/index.php?controller=blog&action=view&category=uncategorized
A te przypadki co wyslales to dotyczą jakiegoś komisu a nie osoby prywatnej XDDD
Gosciu ktoremu sprzedales samochod najpierw nawymyslal ci tyle ze sprzedales go za 3k mniej niz chciales i jeszcze zauwazyl ze jestes cienki w uszach i cie chce walic w dupe dalej xD
W necie znalazłem ze może udstapic jak będzie istotna wada
A tak na poważnie. Było w umówie stwierdzone, że kupujący zaznajomił się ze stanem pojazdu? Pewnie było. Do tego auto zostało wzięte na stację diagnostyczną. Poza tym brzmi jak próba naciągnięcia, usterka typowo wysoko kosztowa i nie da się zweryfikować bez rozpoczęcia prac, do tego całkiem wyłączająca pojazd z użytku. I od razu propozycje jak