Wpis z mikrobloga

Kiedy byłam dzieckiem, nigdy nie wolno było mi jeść ciepłego ciasta zaraz po upieczeniu, bo kuźwa rozboli mnie brzuch. Rozumiecie? Rozboli brzuch. Nigdy go nie zjadłam, więc nie wiem, czy by mnie rozbolał a moja mama, czy babcia też nie wiedziała, czy tak się stanie, ale na wszelki wypadek zabraniała. Jakby mnie po zjedzeniu tego ciepłego ciasta kiedyś rozbolał brzuch, to może nie chciałabym go więcej zjadać, a może jadłabym dalej mimo bólu tak jak, teraz chlam wiedząc, że potem będzie mnie bolał łeb no ale nie mogłam, bo kuźwa jeszcze nie daj Boże rozboli! Teraz za każdym razem #!$%@? ciepłe ciasto z piekarnika i nigdy mnie brzuch nie boli. Każde czasy mają swoje prawdy objawione a najczęściej to wszystko gówno prawda. A teraz idę się nachlać.
  • 4
  • Odpowiedz
@RdzaSpi: U mnie w rodzinie też było takie przekonanie i zastanawiałem się czemu tak uważają. Myślę, że to może brać się z tego, że dawniej mogło komuś się zdarzać jakieś niedopieczone ciasto, gdzie w żołądku proszek do pieczenia działał i mogło gazować. Po obniżeniu temperatury do pokojowej takie coś nie powinno już się dziać. Tyle, że ludzie te wierzenia bezrefleksyjnie przenieśli nawet na ciasta drożdżowe. xd
  • Odpowiedz