Na yt można znaleźć film z jakiejś komory (teraz go nie znalazłem - może ktoś pamięta jak się nazywał?), z której można było wypompować powoli powietrze i obserwować co dzieje się z ludźmi. Jeden ziomek w trakcie testu pod pełnym nadzorem wykonywał jakieś proste działania matematyczne i po kilku minutach z małą ilością tlenu nie potrafił pomnożyć w pamięci 5x2. Bawił się przy tym całkiem nieźle i absolutnie nie był świadomy tego, że lada moment straci przytomność i że traci kontakt z rzeczywistością (myślał, że podaje poprawny wynik mnożenia). Nie tylko bezbolesna, ale i wręcz przyjemna śmierć.
Oczywiście oni są w innej sytuacji, bo panikują wiedząc, że umierają i nie mają szans na ratunek + kumulowanie się CO2, które jest odpowiedzialne za agonie. Ale sam proces teoretycznie nie wydaje się być czymś traumatycznym.
Nie bez powodu exit bag to jeden z najlepszych sposobów na samobójstwo (czy słynne komory permanentnie śpiulkolotowe z australii z azotem).
@VIXEN0 Jeżeli wstrzymasz powietrze to przez x czasu jest spoko, dopiero po czasie zaczynasz się dusić, kiedy stężenie CO2 we krwi wzrośnie. Zauważ, że kiedy wydychasz powietrze po jego wstrzymaniu to na chwilę wrażenie duszenia się znika - usuwasz nadmiar CO2. Ale dawno o tym czytałem i mogę trochę zmyślać, więc z dystansem do fragmentu o CO2.
@MirkobIog dokładnie, i oni tam oddychają swobodnie (o ile nadal żyją). Tylko że zawartość tlenu spada powoli poniżej krytycznego poziomu, a CO2 rośnie. Ilość azotu jednak nadal wynosi około 80% (tyle co wokół nas).
@MirkobIog: dusiłam sie kiedys z braku powietrza była senność + kłucie w tułowiu przy najmniejszym ruchu, więc staralam sie nie oddychać żeby tego nie czuć
Na yt można znaleźć film z jakiejś komory (teraz go nie znalazłem - może ktoś pamięta jak się nazywał?), z której można było wypompować powoli powietrze i obserwować co dzieje się z ludźmi.
Jeden ziomek w trakcie testu pod pełnym nadzorem wykonywał jakieś proste działania matematyczne i po kilku minutach z małą ilością tlenu nie potrafił pomnożyć w pamięci 5x2. Bawił się przy tym całkiem nieźle i absolutnie nie był świadomy tego, że lada moment straci przytomność i że traci kontakt z rzeczywistością (myślał, że podaje poprawny wynik mnożenia).
Nie tylko bezbolesna, ale i wręcz przyjemna śmierć.
Oczywiście oni są w innej sytuacji, bo panikują wiedząc, że umierają i nie mają szans na ratunek + kumulowanie się CO2, które jest odpowiedzialne za agonie.
Ale sam proces teoretycznie nie wydaje się być czymś traumatycznym.
Nie bez powodu exit bag to jeden z najlepszych sposobów na samobójstwo (czy słynne komory permanentnie śpiulkolotowe z australii z azotem).
edit:
Kolega @Fresh29 znalazł filmik! https://youtu.be/kUfF2MTnqAw 8:21
źródło: 00xp-suicidepods-01-superJumbo
PobierzNapiszesz coś więcej?
@VIXEN0 Jeżeli wstrzymasz powietrze to przez x czasu jest spoko, dopiero po czasie zaczynasz się dusić, kiedy stężenie CO2 we krwi wzrośnie. Zauważ, że kiedy wydychasz powietrze po jego wstrzymaniu to na chwilę wrażenie duszenia się znika - usuwasz nadmiar CO2. Ale dawno o tym czytałem i mogę trochę zmyślać, więc z dystansem do fragmentu o CO2.
Tylko że zawartość tlenu spada powoli poniżej krytycznego poziomu, a CO2 rośnie. Ilość azotu jednak nadal wynosi około 80% (tyle co wokół nas).
była senność + kłucie w tułowiu przy najmniejszym ruchu, więc staralam sie nie oddychać żeby tego nie czuć