Wpis z mikrobloga

A więc stało się, zapisałem się na pierwsze w życiu "zawody". Za 11 dni biegnę dyszkę, ułatwienie takie że o północy i zastanawiam się czy dam radę zejść poniżej 50:00.
Ostatnio zrobiłem dyszkę w 54:51 po nieznanym terenie w pełnym słońcu, tutaj zawody o północy więc warunki powinny być dużo bardziej przyjemne. Ostatnie 2 dni pobiegłem testowo 5km, robiąc bez większego problemu 4:57-4:59/km, ale to jednak dystans 2x krótszy...
Jak się przygotować przez te 10 dni, zrobić testowo dychę żeby sprawdzić realne możliwości? Dziś testowałem bieg z wolniejszym tempem z każdym pokonanym kilometrem (od 4:40 do 5:20) i miałem wrażenie że praktycznie się nie zmęczyłem porównując analogiczny bieg dzień wcześniej. Czy na takim biegu są pace makerzy (bieg świętojański w Gdyni) czy raczej przygotować sobie samemu plan na bieg?

#bieganie
  • 4
  • Odpowiedz
Nawet jakby byli pacemakerzy to i tak lepiej mieć swój plan na bieg. Najlepiej ustawić sobie w zegarku plan tempa (w garminie funkcja PacePro) i po prostu biec wedle swojego przeczucia. Zawody to także adrenalinka, która sprawia cuda- jak zazwyczaj 5km biegłem tempem 5:40 tak na zawodach wywaliłem 4:50 i czułem się świetnie
  • Odpowiedz
@motyl1806: placemakerow raczej nie będzie, od 21km się zaczynaja. Jak zostało 10 dni to robić już mało, odpoczywać i zbierać energię na bieg. Ja bym zrobił z 2-3 razy po 7-8km i tyle. Ostatnie 3 dni nie biegać już nic.
  • Odpowiedz
placemakerow raczej nie będzie, od 21km się zaczynaja.

@Tigermass: Są w nielicznych krótszych biegach i wygląda, że w tym też będa bo szukali - https://www.gdyniasport.pl/pl/aktualnosci/pacemakerzy-poszukiwani?path=1212,2103 Wcześniej byli na czasy 45-60 min co 5 minut.
W innym biegu widziałem co 2,5 minuty.

@motyl1806 Wiele już nie zrobisz. Najważniejsze nie popsuć tego co zrobiłeś do tej pory. Nie przetrenować się, wysypiać się i odpocząć, nie złapać kontuzji, nie przeziębić się. Na zawadach zwykle
  • Odpowiedz