Wpis z mikrobloga

#hotelparadise
O, ale z Blondino wyłazi w konfrontacji z Kamilem frustracik, skrywany pod codziennym irytującym chichocikiem i deklarowanym - a jakże - luzem. Tyle razy powtórzył "nienawidzę", że aż się pogubiłam, licząc. :D
  • 9
  • Odpowiedz
  • 1
@Wojko: ja chyba nie mam w sobie aż takiej empatii, odczuwałam jedynie mściwą satysfakcję, że przeczucie mi się sprawdziło. ;)
  • Odpowiedz
  • 1
@wykopanywykopek: myślę, że to trochę na zasadzie "wróg mojego wroga jest chwilowo moim przyjacielem". Mało kto trawi zachowania Wentyla czy bełkot przemieszany z chichocikiem Blondino, dlatego rozgrywający ich Gjacz zyskuje przy tym poklask.
  • Odpowiedz
@wykopanywykopek: bez przesady. Nigdy nie byłam jego fanką ale uczciwie trzeba przyznać, że przy Blondino wykazał dużo klasy. A Blondino typowy ratlerek. Masakra. Nie twierdzę, że Gjacza nie stać na to żeby nas wyprowadzić z równowagi swoim toksycznym zachowaniem... Ale to jeszcze nie teraz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz