Wpis z mikrobloga

Hej hej, mam pewien problem.
Otóż, dziewczyna pojechała (drugi raz) do okulisty (co istotne - prywatnie). Na DRUGIEJ wizycie dowiedziała się, że ma pojechać do innego miasta zapytać w klinicie (oczywiście też prywatnej) czy jej to zrobią. Oczywiście za obie wizyty zapłaciła.
Tak, wiem, zachowała się jak się zachowała - ale pytanie, co powiedzieć w tej klinice, aby zwrócili za wizyty (bo nie było tam żadnej porady) ew. kolejne były bez opłat? Ofc zdaje sobie sprawę, że trochę walka z wiatrakami - w takiej sytuacji gdzie mogę ich zgłosić?

Bo potem każdy myśli, że "i tak nie oddadzą" i potem w biały dzień okradają bezkarnie pacjentów. Ha tfu
#lekarz #medycyna
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@SkrytyZolw: Nie, i to w sumie może być problem. "Zbadała" najpierw. Tylko, że to badanie było w stylu "a zeza ma Pani do środka czy na zewnątrz?" - okulista specjalista pyta o takie rzeczy XD
  • Odpowiedz