Wpis z mikrobloga

Bądź mno
Lvl 15
Największy przegryw świata. Nie masz przyjaciół. Każdy Ci pluje pod nogi w szkole i na ulicy. Twoimi ulubionymi zajęciami jest pisanie past i onanizowanie się. Pewnego dnia postanowiłeś wybrać się do babci bo nie masz co robić. Twoja babcia jest ninja. Niby ma już lat 60, ale dalej jest w stanie #!$%@?ć z prędkością światła i chodzić po ścianach. Twój dziadek Cię w #!$%@? nie lubi. Zawsze kiedy go spotykasz on próbuje Cię zabić. W tym przypadku też tak było. Wchodzisz do domu dziadków. Babcia Cię wita potężnym przytuleniem o mało co nie pękłeś. Dziadek wybiega z pokoju z łopatą i kierują ją w twoją stronę. Babcia skacze na dziadka i odrywa mu rękę z łopatą. Stary dziad tak się wydarł, że, aż ludzie spojrzeli przez okno, aby sprawdzić czy dinozaury na pewno wyginęły. Po chwili babcia rzuca go pod ścianę i każe Ci się odwrócić plecami. Wykonujesz polecenie. Po chwili babcia wyjmuje scyzoryk. Po kilku sekundach było słychać jakby ktoś coś wbił i skórę. Babcia powiedziała Ci żebyś się odwrócił. Zamarłeś. Twoja babcia wycięła jajca dziadkowi. Zrzygałeś się. Babcia była tak szybka, że jeszcze zdążyła folie Ci rzucić żebyś do niej rzygał. Ja #!$%@? masz najlepszą babcią w dziejach. Babcia #!$%@? dziadka do śmietnika. #!$%@? #!$%@? nawet z bloku do śmietnika trafiła. Rozsiadasz się na kanapie o babcia przynosi Ci herbatę. Byłeś u babci jakąś godzinę. Podczas wracania do domu jakieś auto przejechało i kałuża Cię ochlapała. #!$%@?.mp3. Wracasz cały #!$%@? do domu. Ojciec się z Ciebie śmieje. #!$%@? mu low kicka w czoło. Ten się #!$%@? i Cię goni #!$%@? do piwnicy, Stary biegnie ciągle za tobą. Nagle odwracasz się i załadowujesz mu kopa w jaja. Upada obolały. Bierzesz go na górę i wyrzucasz przez okno tak jak babcia dziadka. Miałeś w #!$%@? farta i rzuciłeś starym tak, że wpadł do śmieciarki, która przejeżdżała obok. #!$%@? wygryw. Co? Jak wygryw. Nieee przecież jesteś przegrywem. Chociaż w sumie. Dobra #!$%@?. Pomyślałeś, że może pójdziesz do babci i zapytasz się czy nauczy Cię kilku sztuczek. Przyszedłeś do babci. Wita Cię z dwoma shurikenami w ręce. Pytasz się czy nauczy Cię kilku sztuczek ninja. Mówi Ci, że oczywiście, że tak. Uczy Cię rzucania shurikenami i innych rzeczy. Po 5 godzinach umiesz już shurikeny, bieganie po ścianach i inne poboczne ciosy. Dziękujesz babci za wszystko. Wracasz do domu. Witasz mame potężną pioną z obrotem. Mame się dziwi. Idziesz do piwnicy pisać pasty. Piszesz w #!$%@? długą paste i swoim życiu. Kiedy masz już kliknąć przycisk wyślij nagle #!$%@? korki na chacie. No nie no #!$%@? no nie. #!$%@? się tak potężnie, że rozwalasz ścianę ręką. Co jest #!$%@?? #!$%@? jaki ja jestem silny, mówisz sobie. Idziesz następnego dnia do szkoły. #!$%@? wszystkich co Ci dokuczali. Nauczyciele do ciebie podbiegają i próbują obezwładnić. Ty robisz potrójne salto i skaczesz na ścianę. #!$%@? przed nauczycielami na ścianie. Wszyscy w szoku. Twoje ręce zaczynają się palić. Odpalasz kamehameha. #!$%@? ścianę szkolną i uciekasz do domu. Czujesz się tak potężnie, że #!$%@?. W domu ładujesz baterię. Jesteś tak silny, że jak położyłeś rękę na myszce do się zgniotła. Postanawiasz, że coś #!$%@?. #!$%@? się do banku i go okradasz. Zawalasz cały bank shurikenami. Uciekasz z miasta i budujesz bazę. Dzwonisz do babci, żeby przyjechała jako wsparcie. Babcia przyjeżdża. Ustawiacie się przed bazą i odpalacie potężne kamehameha. Wszystkie czołgi i fbi zostało zniszczone. Krzyczysz do cały świat.
-AUUUUUUUUUUUUUUUUUU!
Nagle twój wzrok się rozpływa. Co jest #!$%@?. Po chwili jest czarny ekran. Mija parę sekund, Budzisz się w szpitalu. Obok ciebie reszta rodziny i babcia na wózku inwalidzkim. Mówisz do rodziny.
-CO JEST! CO SIĘ STAŁO Z POLICJĄ? I BAZĄ!
Tata robi face palma i mówi.
-JAKA BAZA DEBILU? JAKA POLICJA? GDY SZŁEŚ DO BABCI #!$%@?ŁEŚ SIĘ O WŁASNE NOGI NA CHODNIKU I STRACIŁEŚ PRZYTOMNOŚĆ.
Okazało się, że to był sen. Babcia nigdy nie była ninją tylko zwykłą emerytką na wózku. Płaczesz. Dożywotni brak profitu...

#pasta