Wpis z mikrobloga

Myślicie, że na poziomie fizyki i mechaniki kwantowej, czyli na poziomach masy mniejszych od wartości Plancka: 2,17647 × 10^−8 [kg] albo w czasach krótszych od wartości Plancka: 5,39116 × 10^−44 [s] jesteśmy połączeni ze wszystkim, wszędzie i zawsze?
Jeżeli wielki wybuch faktycznie miał miejsce, a wiele badań na to wskazuje, to by oznaczało, że cała materia, w tym my, pochodzi z jednego punktu i z jednej chwili. Potem wszystko zaczęło się "rozlewać" po wszechświecie. Zatem czy można śmiało przyjąć, że część mnie jest połączona z jakąś materią oddaloną np. o 10 tys. lat świetlnych właśnie poniżej tych wartości Plancka, skoro poniżej nich klasyczna fizyka i klasyczny czas się załamują?
#kosmos #mechanikakwantowa #fizykakwantowa #astronomia
  • 5
  • Odpowiedz
@zloty_wkret: Wydaje mi sie, ze interpretacja stalych plancka brzmi, ze ponizej tych wartosi wszelka fizyka traci sens - takze kwantowa, wiec to pytanie nie ma sensu.
  • Odpowiedz
@thomeq: Każde pytanie ma sens. Nawet głupie. Można sobie gdybać. Może Wszechświat jest świadomy jak mózg. Może człowiek/ludzie/humanoidzi to jedna świadomość podzielona na 8 mld "klonów" (imię Adam oznacza z hebrajskiego człowieka, rodzaj ludzki). Może mamy kolektywną świadomość ze wszystkimi ludźmi tylko nie potrafimy się z nimi komunikować. Może jesteśmy splątani kwantowo z każdą cząstką we Wszechświecie. Może Bóg to inteligentny samoświadomy wszechświat i jest w każdym w nas niezależnie czy
  • Odpowiedz