Wpis z mikrobloga

@fromMars: ja dzisiaj tak prawie Yorka przejechałem. jechaliśmy we trzech na moto, ja ostatni. za nimi wyskoczył (bo oczywiście brama otwarta) i mnie zobaczył że jeszcze się zbliżam i leci mi pod koła. miałem ze 40kmh, luźna nawierzchnia to nawet nie miałem jak po heblach dać bo ABS włączony. mało brakowało...
innym razem jakiś Labrador stary i gruby, ale jak mnie zobaczył to nabrał energii i mi do butów skacze. ludzie
@fromMars: jestem trochę zdania ze to nie jest wina psa. taka jego natura i do tego właściciel #!$%@?ł wychowanie i nie umie zamknąć bramy. myślę, że jeden kop właścicielowi za nie zamykanie bramy i drugi za narażanie życia psa (i trzeci tak profilaktycznie). przed dużymi to spierdzielam, ale tego konusa to mogłem wziąć pod pachę i zanieść typowi. tylko ze ekipa pojechała dalej
@daczka92: ludzie nie powinni mieć takich psów które mogą z łatwością zagryźć lub mocno uszkodzić człowieka, jak juz jest taka możliwość to paka na tyle jak za zabójstwo.
@fromMars: za usiłowanie zabójstwa - jestem za. przecież jak się wywalę na moto to jest ryzyko. a jak dopadnie rowerzystę, przewali i do niego doskoczy to już w ogóle może być słabo