Wpis z mikrobloga

@lewniesprzymierzasiezkojotem Nie smaży się na oleju a na fryzurze, jak smażą na oleju to Januszem biznesu, olej nie nadaje się do długotrwałego podgrzewania. Fryture wołową zmienia się jak już widać że jest przepalona albo zanieczyszczona. Zależnie od ruchu, 2-4 dni
  • Odpowiedz
@kikiton: frytura to nic innego jak zmieszane oleje roślinne o wysokim punkcie dymienia, więc nadal używasz oleju. Na samym rzepakowym czy sojowym czas pracy będzie podobny.
@lewniesprzymierzasiezkojotem dużo zależy od tego co jest smażone. Po produktach w mące, panierce lub w cieście olej szybciej będzie przepracowany, średnio co 3 dni w miejscu o sporym obłożeniu. No i druga sprawa to czy kucharzy pracuje na odpowiedniej temperaturze czy odkręca na 200 stopni,
  • Odpowiedz
@Kruszoe Używamy w kuchni frytury wołowej a nie najtańszego gówna w 5 litrowej bańce albo frytury palmowej
a co do temperatury... Smazysz frytki w 110? XD
  • Odpowiedz
@kikiton: to chyba po prostu różnica w nazewnictwie, u mnie do frytek też zawsze to był po prostu tłuszcz/łój wołowy. Nigdy z czymś takim jak frytura się nie spotkałem poza Polską, chyba po prostu kwestia cięcia kosztów. Z frytkami prawie trafiłeś 100 stopni, ale blanszowanie xd
  • Odpowiedz