Wpis z mikrobloga

Ktoś wie, jak struś stoi finansowo i ile zostało z tych jego oszczędności? Mi ciężko uwierzyć, że jeżeli miał serio te grube dziesiątki tysięcy, to nikt nie próbował go oskubać - możesz praktycznie bez konsekwencji wyciągnąć kupę forsy od degenerata naiwniejszego od 3-latka. Nie mówiąc już o taksówkach i reszcie.

#kononowicz
  • 9
@DrDarioYebaka986: Struś jest ofiarą samego siebie. Znasz jakiegoś bezdomnego, który jest nieporadny życiowo, naiwny jak dziecko, o niskim IQ, który jednocześnie ma zarejestrowaną działalność i podatki płaci? Ten człowiek potrafi zarobić na jednym lajcie tyle, ile inni przez tydzień. Niestety jest za głupi, żeby móc to odkładać. Pamiętam, jak codziennie zamawiał u złotówy Kamele i jedzenie z Zodiaka, choć ten znajduje się z 300 m od domku drewnianego. Dobrze chociaż, że
  • 0
@JanBezzebny: To że sam trwoni na bzdety to oczywiste, ale mnóstwo ludzi spaniałych, godnych też się wokół tego kręci, żeby wspomnieć te jego narzeczone.

To jest w sumie pół na pół bo wykolejeniec sam kupił te pierścionki, co nie zmienia faktu że robiony w ch**** jest.

Swoją drogą gnidą trzeba być ostatnią i łochudrą żeby takie rzeczy odstawiać, no ale patrząc na to ilu "ludzi" dzwoni do staruszek, żeby wyrzucały kasę
@JanBezzebny: Masz rację, struś jest unikatowy. Ironiczne też jest to, że jego upośledzenie, niepozwalające mu się cieszyć luksusami (dla niego luksus to właśnie Kamele czy dresy - mentalność lat 90-tych zakonserwowana w zniszczonym mózgu) jest też jego źródłem dochodów. Emeryturka będzie, fakt, ale coś czuję, że do tego czasu mózg mu się całkowicie rozsypie i stanie się warzywem. Już teraz jest tragicznie, a dodaj do tego starzenie się organizmu zwielokrotnione przez
@Wszebor: Pewnie tak się stało. Nawet jak nie on, to wszyscy komputerowcy mogli mieć bez problemu dostęp do jego kont. Teraz przez dymanie na hajs nie jest w stanie nic odłożyć i stał się bankrutem. Dostaje pewnie tyle, żeby mieć na używki i nie narzekać.
@Wszebor: Nie wiem czemu cię dziwi to że ludzie okradają tak łatwe cele, jest pełno oszustów i złodziei na tym świecie, a taki major to wręcz żyła złota, bo przy kasie i to przy okazji źródło odnawialne, więc wręcz żal nie skorzystać.

Pamiętam, jak codziennie zamawiał u złotówy Kamele i jedzenie z Zodiaka, choć ten znajduje się z 300 m od domku drewnianego

@JanBezzebny: Też pamiętam, ale w końcu dopadła
@Teutonic_Reich: Fakt, ma spore straty. Mnie się wydaje, że jest tego znacznie mniej niż uważasz. Przy takich dochodach z lajtów pakował się w niektórych latach w drugi próg podatkowy. Do tego, ta niemota nie potrafi nawet sama trafić do zodiaka. Jest całkowicie uzależniony w zakresie bankowości od innych. Latem zeszłego roku trafił na bruk i błagał knura o powrót koczując pod bramką. Myślę, że nawet jeśli ma jeszcze jakieś konkretne oszczędności,