Wpis z mikrobloga

Nie słuchaj zyebów - z każdej sytuacji da się wyjść i się ogarnąć. Jeżeli rzeczywiście masz chęć to po prostu działaj :) Nie czekaj na jutro bo jutro usiądziesz i stracisz zapał. Dawaj już teraz coś ogarnij żeby był już pierwszy krok. Mówisz o zarabianiu, myślałeś jak konkretnie tego dokonać? Od czego zacząć?
Kolejny kustas się znalazł. Chłopak ma na tyle silną wolę żeby się zacząć ogarniać, a ci tylko śmieszki #!$%@?. Nie słuchaj debili. Cieszę się, że masz w sobie tyle samo zaparcia żeby zacząć :) Ja gdybym był na Twoim miejscu spróbowałbym ogarnąć jakieś pseudo sibi żeby móc zostawić u ewentualnego pracodawcy. Nawet jeśli był by tam tylko mój numer telefonu i zdjęcie czystej mordy - zawsze to jakiś punkt zaczepienia. Ale nie
@Sadomason: zagranica na robo? Trzeba mieć twardą dupę. Ja się (jeszcze) nie odważyłem - właśnie ze względu na brak jakichkolwiek kwalifikacji. Wolałbym już tutaj na miejscu się jakoś ogarnąć - niech to będą te słynne wózki widłowe czy inne ciężarówki - żeby później robić coś z sensem a nie zapeirdalać za najniższą krajową którą musiałbym oddać za życie w kołchozie. Nie wiem czy na start tędy droga. Ale mogę się mylić