Wpis z mikrobloga

@TheSznikers: przecież już teraz ma okazje by postawić. choćby na Białorusi, czy w Obwodzie Kaliningradzkim i jakoś tego nie robi
no i jest wyraźnie napisane - po raz kolejny widzę takie teksty - Ukraińcy giną, za nasz pokój.
@huncwot_ Kacapy wchłaniając Ukrainę łatwo byliby rozochoceni sukcesem. Później byłoby ogarnięcie do końca Białorusi. I tym sposobem mielibyśmy zdecydowanie dłuższą granicę z kacaplandią. Już sam ten fakt spowodowałby np odpływ zagranicznych inwestycji, albo tak jak na Litwie przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej. Musisz przyznać, że nie jest to komfortowe. Dlatego im dłużej i sprawniej Ukraina trzyma onuce na dystans tym dla Polaków jest spokojniej.
@huncwot_: Nie musiałby napadać. Gdyby inwazja skończyła się tak jak w planach Kremla Ukraina byłaby podporządkowana Rosji, Białoruś de facto do Rosji włączona. Rosyjska armia jawiłaby się jak niezwyciężona wielka potęga, Zachód jak słaby i podzielony, NATO jak bezwartościowy klub dyskusyjny, USA skompromitowane, Europa niezdolna do działania.
I teraz pytanie: co by się stało, gdyby rosyjskie czołgi stanęły na Bugu, gdyby zaczęła się jakaś ruchawka "prześladowanej rosyjskiej mniejszości" na Łotwie albo
@huncwot_: Przecież Putin jasno mówił (jako żądania) przed rozpoczęciem wojny, ze chce by miedzy innymi Polska wyszła z Nato. Jakby zachód się ugiął (a mógłby przy w przypadku szybkiej wygranej swołoczy) to na luzie może atakować Polskę, bo nie jest w tym scenariuszu częścią Nato. To było realne zagrożenie.
Teraz dzięki temu, że wiążą ruskich u siebie to my nie musimy nawet myśleć czy rzeczywiście by nas sprzedano.
@JPRW: @Feuforce: Putinowi zależy "jedynie" na wschodniej części Ukrainy. Nawet "afgański wojownik" gdy był razem z Tuskiem goszczony, na Kremlu, przyznał że Putin oferował im podział Ukrainy. My bierzemy zachodnią część a on resztę.
Osłabiona i podzielona Ukraina, jest dla niego zupełnie wystarczającym buforem, przed NATO
@huncwot_:
Putin nie chce bufora przed NATO, bo doskonale wie, że NATO w niczym samej Rosji nie zagraża. Putin chce odepchnięcia NATO na zachód, żeby mógł odzyskać tradycyjną rosyjską strefę wpływów tak ją rozumie. Wprost to zostało zakomunikowane w grudniowym ultimatum.

Rosja, mając do wyboru
1) podporządkowanie całej Ukrainy przez powołanie jakiegoś rządu marionetkowego, ale przedstawiającego się jako legalna władza uznanego międzynarodowo kraju
2) pozostawienie zachodniej Ukrainy, gdzie dalej mogłyby funkcjonować
@JPRW: nie chce mi się rozpoczynać tego wątku ale przecież Tusk&Sikorski prowadzili skrajnie prorosyjską politykę.
Putin uznał ich na tyle zaufanych, by zaproponować tą ofertę
i to przecież nie chodziło o formalne przyłączenie Lwowa, do Polski a o podział wpływów, na Ukrainie