Wpis z mikrobloga

@bb89: Od 2020 zapas jest, wymieniam jak terminy przydatności przekraczają o rok dwa datę na puszkach, ale to też tylko to co nie mam pewności, jakieś puszki z 2010 też mam wciąż.
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
@niegwynebleid: puszka pomidorów kupnych podrożała o jakieś 2zl w ciagu ostatnich dwóch lat a ma termin ważności 3-4 lata do przodu, nawet jakby Ci pare się jakoś zepsuło to i tak będziesz do przodu. Chodzi mi o połączenie wygody (mam w piwnicy/schowku czyli nie muszę kupować) z oszczędnością
  • Odpowiedz
@bb89: tam #!$%@?, a nie o 2 zł. A może inaczej - ceny niektórych produktów oderwały się od rzeczywistości. Np. nagle z dupy chipsy skoczyły z 5zł na 9zł. Nie ma żadnego wyjaśnienia tego stanu i gdy konsumenci przestaną kupować w takich obrzydliwych cenach to ceny spadną. I po kwartale zaczęły wracać w okolicę 6zł.
Jest sens kupować na promocjach regularnie większe ilości - jak najbardziej.
Nie ma sensu robić
  • Odpowiedz
@bb89: Generalnie warto, nie ze wzgledu na inflacje lecz po prostu dla wygody. Zamiast biegac do sklepu co 2-3 dni, to mozna zrobic wiekszy zapas takich rzeczy, ktore sie nie psuja (suche, konserwy, sloiki) i dokladac po prostu. Raz w miesiacu moze wieksze zakupy, by uzupelnic wszystko i z glowy. Czas zaoszczedzony i nerwow mniej.
  • Odpowiedz
@bb89: #!$%@? chemii jakieś rok temu pod korek, żele, kapsułki płyny do czyszczenia itp. Od roku nic nie kupuje z chemii wiec warto było. Jedzenie sporadycznie jakieś konserwy i długoterminowe przetwory.
  • Odpowiedz