Wpis z mikrobloga

Hej! Generalnie programuję już trochę czasu, działam w tym na co dzień, ale ostatnio interesuje mnie dość mocno temat #elektronika, o którym nie wiem właściwie nic. Chcę w to wejść, aby finalnie być może zbudować/budować coś swojego w fizycznej formie i w połączeniu tego z #programowanie w językach niższego poziomu.

Oczywiście słyszałem na temat kursu od @Forbot:
https://forbot.pl/blog/kurs-elektroniki-dla-poczatkujacych-id5151

Pytani jednak moje jest o sprzęt do takiej zabawy.
Czy poniższy zestaw startowy od #botland jest opłacalny, czy może dostępne jest coś w podobnych pieniądzach/niewiele większych, a np. wystarczy na dłuższy czas nauki?
https://botland.com.pl/zestawy-i-kursy-forbot/3424-forbot-zestaw-do-kursu-podstaw-elektroniki-gadzety-i-box-wersja-plus-5903351242882.html + oczywiście miernik: https://botland.com.pl/mierniki-uniwersalne/18397-miernik-uniwersalny-rebel-rb-830-5901890058087.html

#forbot #programowanie #rustlang
  • 7
Czy poniższy zestaw startowy od #botland jest opłacalny,


@damian44__: wystarczający -tak. Sensowny - tak. Opłacalny - ni cholery. Rzeczy potrzebne na start kupisz za ułamek tej kwoty. Tyle, że musisz wiedzieć, co kupisz, a jeśli jesteś bardzo początkujący, to z tym może być problem. Więc mimo wszystko może jednak warto.

+ oczywiście miernik


@damian44__: ten miernik to gówno jest i szybko się rozleci. Ale tak, kup go. Na początek wystarczy
@damian44__: zestaw, który wybrałeś na start będzie dobry :) Jeśli chcesz rozpocząć swoja przygodę z elektroniką jeszcze taniej to możesz próbować działać od zera samodzielnie. Możesz również zakupić jakieś książki i działać na ich podstawie, tylko często sama cena książki lub jakiegoś płatnego kursu przekracza cenę naszego zestawu, a elementy i tak będziesz musiał później kupić. Od ponad 10 lat obserwuje jak początkujący wchodzą w świat elektroniki i całkiem sporo (jak
@Forbot:
Ale ten multimetr który się pokazuje w sugerowanych dodatkach do zestawu to zmieńcie na ten 5 zł droższy ale z pipczykiem.
Bo kupienie tego niefunkcjonalnego badziewia na początek przygody z elektroniką to jest właśnie rzucanie sobie kłód pod nogi