Wpis z mikrobloga

Spiąłem tyłek, pobrałem te wszystkie aktualizacje. Nie dałem rady. Zmęczyłem się przy tym #atomicheart (ogrywane na #xbox Series X), ostatni raz odpuściłem sobie chyba jedynie tak tylko A Plague Tale, więc po ponad 10h podsumuję już ten twór. Próbowałem grę przelecieć na szybkości, ale jednak się odbiłem. Nieco napisałem już wcześniej, ale teraz mam już pełniejszy obraz gry, więc pokuszę się o ocenę.

Zacznijmy od plusów:
+ Przyjemna dla oka grafika
+ Niektóre zagadki są nawet pomysłowe
+ Oryginalny pomysł i ciekawe wykonanie artystyczne lokacji
+ Polski dubbing daje radę
+ Delikatny klimacik Bioshocka
+ Nawet fajnie sieka się przeciwników bronią białą

No i minusy:
- Postacią steruje się jak czołgiem
- Strzelanie nie daje żadnej satysfakcji
- Zagadki choć ciekawe, to po czasie nużą, a te przy drzwiach - irytują
- Minibossy to gąbki na pociski (ale to takie konkretne). Z nimi bardziej się męczymy niż walczymy
- Roboty czasami poruszają się jakby im brakowało klatek animacji
- Te perki to w ogóle coś działają? Bo nie zauważyłem niemal żadnych zmian na plus po wykupieniu prawie całych dwóch drzewek
- Miejscami okrutne dropy fps (w okolice 20 klatek)
- Świat to ładnie wykonana makieta, ale jednak to nadal wydmuszka bez miejscówek które zapadają w pamięć
- Otwarty świat nudniejszy niż w Outward
- Irytujące „pszczoły”, które sprawiają, że nie ma sensu niszczyć przeciwników, bo po chwili i tak stawiają ich na nogi…
- …co z kolei sprowadza się do kolejnego minusa, czyli - biegania od znacznika do znacznika zamiast cieszyć się wybiciem przeciwników i spokojną eksploracją
- Postać przewraca się jak skończona sierota po każdym najmniejszym ciosie, a uniki są tak drewniane, że po 10h nadal miałem problem żeby ich skutecznie używać
- Recykling miejscówek - wszystkie „podziemia”, to te same assety, tylko nieco inne rozłożenie pomieszczeń
- Historia płytka, bez polotu i nieoczekiwanych zwrotów akcji
- Pomysł ze zbieraniem ogromnej ilości różnych surowców, żeby ulepszyć grata zupełnie niepotrzebny i daje niewielkie efekty
- Twórcy próbowali zrobić hmmm… „skradankową grę akcji” wprowadzając do FPS’a poziom alarmu zmuszając nas do ostrożnej gry, bo jeśli tylko wystawimy łeb w pole widzenia jakiejś kamery, to nie opędzimy się od przeciwników. Połączenie pasujące jak pięść do oka
- Czasami w niektórych miejscach migają tekstury

To by było na tyle. Gry nie skończyłem i raczej jej nie skończę, grę można w pewnym stopniu poprawić, ale nigdy nie dadzą rady poprawić najważniejszego - skopanej podstawy rozgrywki. Początkowo dałem jej 4.5/10.
Ocenę ostatecznie obniżam i daję:

3.5/10

Nie rozumiem wysokich ocen krytyków, produkcja jest niedopracowana, skopana u samych fundamentów i powtarza jedynie później w kółko dosyć ciekawe jakby nie było pierwsze 2-3h rozgrywki. Dosyć ciekawe, ale ile można powielać to samo? W końcu wszystko robi się nudne i nijakie. Jak cała ta gra. Nie polecam nikomu, marnie to wyszło.
Pobierz Pust3lnick - Spiąłem tyłek, pobrałem te wszystkie aktualizacje. Nie dałem rady. Zmęcz...
źródło: 9773AF16-1DB3-4B62-A35E-35B711B9793B
  • 31
@Pust3lnick: Jedyne z czym się zgadzam to z bezsensownością tych naprawiających robotów. Miejscówki są ciekawe i prześlicznie zaprojektowane tak, że zapadają w pamięć i człowiek chce je w spokoju pozwiedzać, a nie może bo co chwilę coś próbuje go zabić.
@wieczorx Na dworze też są? Bo absolutnie ich nie widzę
@Syskiev: Są. Głównie właśnie w „strategicznych” miejscach do eksploracji, czyli przy domkach/wioskach itp.

I kurde faktycznie coś mi się chyba w moim zapisie zbugowało, bo mogę napierdzielać wokół ula tym prądem jak Palpatine po dupsku Luke’a, a one dalej wyfruwają. Jestem z tych ludzi co cenią sobie powolny eksplor i takie poganianie jest mocno frustrujące.

Chociaż z drugiej strony, według tego źródła:
https://gameranx.com/features/id/442905/article/atomic-heart-how-to-stop-respawning-enemies-cameras-in-the-open-world-hawk-relays-guide/
Nie ma możliwości rozwalenia ula, a co za
całkowicie


@wieczorx: co? niby jak? Tak jak OP napierdzielałem w nie prądem, nawet sobie upgrejdowałem tą moc i jedyne co się działo to to że na chwilę wyłączało ul, po paru minutach znów wysyłał naprawiacze.
I jak coś mówię nie o tych w budynkach tylko o tych dużych okrągłych na dworze.
@thewickerman88: Po prostu użytkownik @wieczorx wprowadził wszystkich w błąd - nie da się wyłączyć ula na stałe, a jedynie na około 15-20 minut poprzez wyłączenie „jastrzębia”. Jak ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości, to polecam poczytać o tym na zagranicznych stronach, bo nasze rodzime wywaliły się na tą grę, tylko dlatego, że „jest ruska” ????
@Pust3lnick: grałeś na padzie, czego sam nie wyobrażam w przypadku tej gry. Na K+M ograłem na najwyższym poziomie trudności i dla mnie po 10h gra była za łatwa, gdy odblokowałem sporo ulepszeń. Jedyny minus, który mogę potwierdzić to respawnujący się przeciwnicy, mega w #!$%@? irytujące. Te pszczółki powinny się respić po paru minutach, a nie od razu, chociaż z drugiej strony - taka idea tego świata.
@Wormditt: Idea trochę skopana, bo nawet w futurystycznym świecie przyszłości nie ma nieskończonych zasobów i prędzej czy później by się takie pszczoły skończyły, bo po ich eliminacji nie wracają przecież one do ula się naprawić, tylko niszczymy je całkowicie. Według mnie ule powinno móc się niszczyć całkowicie. Niech by to nie było proste, żeby później nie było zbyt nudno, ale powinna być taka możliwość. Niby mamy możliwość przeciążenia jastrzębia co wyłącza
@Pust3lnick: w tym świecie odkryli nawet perpetum mobile więc wszystko możliwe ( ͡° ͜ʖ ͡°) poczekaj na patche bo na pewno to naprawią. Przez tą wadę też nie zrobiłem wszystkich opcjonalnych kompleksów. Jak tego nie ogarną to słabo.

Trochę nie rozumiem tego że przyczepiłeś się do monotonnych lokacji - przecież praktycznie każdy kompleks głównej fabuły to całkiem inna miejscówka ze swoim stylem, może jedynie pojedyncze pomieszczenia są
- Irytujące „pszczoły”, które sprawiają, że nie ma sensu niszczyć przeciwników, bo po chwili i tak stawiają ich na nogi…


@Pust3lnick: Przecież pszczoły można wykończyć z użyciem masowej telekinezy. Nieraz miałem tak, że aż przestały się respić, a ja głupi rozwaliłem kamerę, do której trzeba było się włamać i otworzyć z jej pomocą drzwi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@francis0440: No to jak przestały ci się respić, to trafiłeś na buga, bo w zamyśle twórców pszczoły mają się respić cały czas. I u mnie tak to wygląda. Niszczę wszystkie, mija 3-4 sekundy i przylatują kolejne. I tak w kółko i w kółko, aż w końcu mi się znudziło i pobiegłem w kierunku celu misji głównej, bo stwierdziłem, że i tak sobie nie „pozwiedzam”, więc to nie ma sensu.