Wpis z mikrobloga

Raz w życiu czułem się jak chadlitle. Nie wiem, co spowodowało ten okres w życiu i chciałbym znaleźć na to odpowiedzieć.
W latach 2001/2002 w połowie listopada, nagle coś zaczęło się zmieniać. Zauważyłem częste spojrzenia dziewczyn, a nawet młodych kobiet, te sytuacje choć dość subtelne zaczęły poprawiać mi nastrój. Zostałem zaproszony na sylwestra, gdzie świetnie się bawiłem i poznałem dziewczynę, z którą się związałem (całowałem się z nią). Miesiąc później ze znajomymi wybrałem się za miasto i tam zerwałem z tą dziewczyną. W tym okresie stałem się pewny siebie, bardzo optymistyczny, chociaż moja sytuacja finansowa w domu była fatalna. Zerwałem, bo wiedziałem, że mogę sobie pozwolić na dużo atrakcyjniejszą dziewczynę i że mam całkiem niezłe powodzenie, ale skąd to wiedziałem, to nie nie wiem. W każdym razie w tej miejscowości zostałem pobity i trafiłem do szpitala, tam w szpitalu na sali wśród chłopców stałem się liderem i nikt tego nie kwestionował. Pielęgniarki bardzo mnie lubiły i były wobec mnie wyjątkowo miłe, większość z nich była młoda i bardzo atrakcyjna. W tym szpitalu poznałem też atrakcyjną młodą dziewczynę, której podałem swój adres. Nie miałem komórki, to były czasy, gdy były jeszcze bardzo drogie, chociaż stawały się coraz bardziej popularne. Po dwóch tygodniach już w domu otrzymałem od tej dziewczyny list, w którym zachwycała się nad moją osobą. Zadzwoniłem na stacjonarny numer i umówiłem się z nią , okazało się, że miała faceta i to starszego ode mnie, ale ona chciała się spotykać ze mną i z nim zerwała. Każda nasza randka to było całowanie się i przytulanie. W szkole na własne uszy słyszałem, jak dziewczyny pozytywnie o mnie plotkowały, np. chciały być ze mną. Niestety ta dziewczyna wyjechała na zagraniczne wakacje i właściwie zerwaliśmy ze sobą. W lipcu mój urok osobisty zaczął spadać i chociaż na basenie podeszła do mnie dużo młodsza ode mnie dziewczyna i się ze mną zapoznała , to z każdym dniem było coraz gorzej. W nowym roku szkolnym znów byłem gościem 3/10, który nie miał śladu dawnej świetności.
#blackpill #przegryw #harlekinydlaprzegrywow
#dziennikprzegrywa
  • 6
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@erytrytol Nie mam. Naprawdę się podobałem kobietom, tak jakbym przeskoczył z poziomu 3/10 do 7-/10, a po niecałym roku ponownie spadł do poziomu 3/10.
  • Odpowiedz