Wpis z mikrobloga

#fortnite genialne jest w tej grze to, że by ożywić gracza z teamu ktoś żywy musi ruszyć dupę do miejsca gdzie padł i zanieść jego kartę do ciężarówki, co praktycznie eliminuje graczy toksycznych bo nikt nie będzie ryzykował dla kogoś kto nie współpracuje, jeszcze tylko opcja resetu z armaty za złoto i jakiś bat na samozwańczych Rambo i będzie miła strzelanka jak ta lala, dzieciaki z lat 90 pomarzyć mogły by w jednej grze zobaczyć postacie RoboCopa, gwiezdne wojny, avengersow i dragonball a tu to wszystko jest, ładnie i nawet się nie gryzie, jakby epic jeszcze nie próbował złapać wszystkich srok za ogon i zamiast pierdyliarda wysp rozwijał tylko tryb battleroyal i go promował to już w ogóle byłoby ok, szkoda tylko że mimo darnowosci jest tak pierońsko wymagający sprzętowo a ceny głupiego skina tak z czapy że odechciewa się grać, tryb offline fabularny pokroju ratowania świata by też się mocno przydał
  • 4
@KingaM i dlatego to jest właśnie jedna z moich ulubionych gier i gra do której najczęściej i najchętniej wracam. Niesamowitą robotę robią z tym jak rozwijają tę grę i sprawiają, że ciągle chce się w to grać. Do tego za kilka dni jeszcze wejdą questy i możliwość odblokowania Geralta. Plus w najnowszej aktualizacji podobno znaleźli pliki które wskazują na tryb pierwszoosobowy którego też jestem ciekawy. To jedyna gra w której mam #!$%@?
szkoda tylko że mimo darnowosci jest tak pierońsko wymagający sprzętowo


@KingaM: Na PS4 Pro chodzi w 60 klatkach bez ani jednej ścinki. Używaną można kupić już za 1k.

Na padzie z łatwością ogrywałem PCtowców mając wiele razy królewskie zwycięstwo. Niestety ciężko poradzić sobie z myszkowymi budolańcami którzy w kilka sekund potrafią zbudować zamek.
@KingaM: imo skiny z anime np. gryzą się i to bardzo, a średnio 28zl za skina to dużo? Poza tym, grałem od bety do 10 sezonu w 1 chapterze, teraz wróciłem w zeszłym roku, bo się dowiedziałem, ze jest tryb bez budowania, sam karnet daje ci teraz 1000 darmowych vdolcow i możesz sobie je na coś wydać, a sam kupiłem w życiu chyba 2 razy skina